27-letni pasażer zginął w wypadku ciężarówki, do którego doszło w Podlesiu (woj. podkarpackie). 35-letni kierowca wjechał do rowu i uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu.
Do wypadku doszło w poniedziałek (30 października) około godziny 15 w miejscowości Podlesie w powiecie dębickim. Jak wstępnie ustaliła policja, kierujący samochodem ciężarowym marki Steyr, jadąc w kierunku Pogórskiej Woli, najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu.
Zmarł mimo reanimacji
"Z relacji świadków wynikało, że kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. W pojeździe znajdował się pasażer, 27-letni mieszkaniec Podlesia. Mężczyznę, z zakleszczonej kabiny wydobyli strażacy. Pomimo reanimacji życia mężczyzny nie udało się uratować" - przekazała dębicka policja.
Kierowca miał ponad trzy promile
Policjanci ustalili kierowcę ciężarówki. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec Podlesia. "Mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Był pijany, miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie" - przekazała policja. 35-latek trafił do policyjnego aresztu.
Policja i prokuratura badają okoliczności zdarzenia
Funkcjonariusze na miejscu wypadku zabezpieczyli ślady, które mają pomóc w ustaleniu przebiegu oraz okoliczności zdarzenia. Postępowanie pod prokuratorskim nadzorem prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Dębicy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Łęki Górne