Były członek podkomisji Macierewicza: badania, które przeprowadziłem, nie potwierdziły tezy o zamachu

Adrian Siadkowski
Siadkowski: badania, które przeprowadziłem, nie potwierdziły tezy o zamachu
Źródło: TVN24

Badania, które przeprowadziłem, w sposób dostateczny nie uwiarygadniały, czy nie potwierdzały, postawionej tezy o zamachu bombowym - mówił profesor Adrian Siadkowski, pułkownik, pirotechnik, członek podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza na antenie TVN24.

Profesor Adrian Siadkowski - pułkownik, pirotechnik, członek podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza jako jedyny nie podpisał raportu na temat katastrofy smoleńskiej.

Profesor opowiedział o powodach niepodpisania raportu. - Jestem naukowcem i eksperymenty, które przeprowadzałem, to były eksperymenty zgodnie z metodologią naukową. One były zaakceptowane przez ministra spraw wewnętrznych i administracji i ministra obrony narodowej. Jest stosowny plan na te eksperymenty i zgodnie z metodologią naukową próbowaliśmy weryfikować postawione tezy - wyjaśniał.

Czytaj też: MON: podkomisja smoleńska ulega likwidacji

- O ile te tezy, w formie cząstkowej, mogłyby się wydawać użyteczne, o tyle w ujęciu holistycznym, w innych działach badania tej katastrofy, po prostu nie przystawały do rzeczywistości. Badania, które przeprowadziłem, w sposób dostateczny nie uwiarygadniały czy nie potwierdzały postawionej tezy o zamachu bombowym. Po prostu z punktu widzenia praktycznego pewne okoliczności mogłyby nie zaistnieć - tłumaczył profesor Siadkowski.

Adrian Siadkowski
Adrian Siadkowski
Źródło: TVN24

Siadkowski: dokumenty wprost zaprzeczały postawionym tezom

- Nie zostały wzięte pod uwagę dokumenty, które wprost zaprzeczały postawionym tezom. Mając świadomość istnienia tych dokumentów, a także odpowiedzialność jako urzędnika, tego raportu nie mogłem podpisać. To jest po prostu poświadczenie nieprawdy. To jest raport urzędowy. Pominięcie i ignorowanie dokumentów, które zaprzeczają postawionym tezom, a potem wnioskom końcowym w tym raporcie skutkowałyby popełnieniem przestępstwa, w mojej opinii - mówił.

- Jestem naukowcem, jestem merytorystą i jeśli ta wiedza, którą posiadam, w sposób merytoryczny przyczyni się do wyjaśnień okoliczności czy zaniedbań, to oczywiście jestem do dyspozycji wszelkich organów, które będą w tej sprawie powołane - powiedział Siadkowski w odpowiedzi na pytanie o chęć współpracy w wyjaśnieniu pracy podkomisji Macierewicza.

Czytaj też: Maciej Lasek o likwidacji podkomisji do spraw zbadania katastrofy smoleńskiej

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: