- Nie gniewajcie się tak na tego (Piotra) Dudę, który wam powiedział kilka słów prawdy ostrzejszym językiem - apelował w "Faktach po Faktach" Włodzimierz Czarzasty z SLD do Jacka Protasiewicza z PO. - Chodzi o intencje związkowców, które są wątpliwe - odpowiadał europoseł. Czy przedstawiciele związków zasiądą do rozmów z rządem w Komisji Trójstronnej? - Z tym rządem rozmawiać nie chcą - przekonywał Jarosław Sellin (PiS).
Do dialogu w ramach Komisji Trójstronnej po raz kolejny zaprosił związkowców w sobotę minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz. Jacek Protasiewicz z PO podkreślił, że w jego opinii związkowcy powinni wznowić rozmowy z rządem, jeśli naprawdę zależy im na poprawie sytuacji polskich pracowników.
Komisja Trójstronna "testem intencji związkowców"
- Jeśli naprawdę związkowcom chodziło o to, żeby dokonać zmian w sprawach pracowniczych, a nie zrealizować postulaty czysto polityczne, takie jak obalenie rządu czy rozwiązanie parlamentu, to miejscem rozmowy jest Komisja Trójstronna - tłumaczył europoseł. - Minister pracy jest na taki dialog otwarty - zapewniał Protasiewicz.
Zapowiedział również, że będzie to "test dla intencji związkowców". - Jeśli naprawdę zależy im na rozwiązywaniu kwestii pracowniczych, a nie na awanturze politycznej, to nie ma powodów, by nie skorzystać z zaproszenia - mówił.
Innego zdania był Sellin: - Związkowcy zapowiedzieli, że z tym rządem już nie chcą rozmawiać - mówił poseł PiS. - Nie chcę być ich rzecznikiem w tym momencie, bo reprezentuję partię polityczną, ale rozumiem ich postawę. Ten rząd trwa już sześć lat. To jest wystarczający czas, żeby ocenić, czy jest otwarty na dialog społeczny czy nie. Związkowcy ocenili, że nie jest - podkreślił.
Sellin zaznaczył również, jak ważnym z jego perspektywy, postulatem związkowców jest zmiana na stanowisku szefa Komisji Trójstronnej. Minister Kosiniak-Kamysz nie gwarantuje bowiem sukcesu rozmów, gdyż jego pozycja w rządzie jest "bardzo niska", argumentował. - Z nim trudno cokolwiek uzgadniać - dodał Sellin.
Czarzasty ostrzega PO: "Będziecie mieli kłopociki"
Włodzimierz Czarzasty podkreślił z kolei, że to rząd wykazał się "arogancją" w stosunku do związkowców. - Ten rząd moim zdaniem jest mocno arogancki w tej sprawie. Ja nie rozumiem, dlaczego minister Kosiniak - Kamysz, przynajmniej on, nie przyjął delegacji - mówił poseł, odnosząc się do zarzutu związkowców, że żaden z ministrów nie zdecydował się osobiście odebrać od nich petycji z postulatami. - To jest moim zdaniem niesmaczne, niegrzeczne - ocenił.
Czarzasty dodał jednak, że dialog jest najlepszą metodą rozwiązywania sporów, Komisja Trójstronna powinna się zatem w sposób poważny zająć postulatami związkowców. - Jeśli nie dacie na przewodniczącego tej komisji kogoś poważnego, kogoś, kto będzie odpowiedzialny, to będziecie mieli kłopociki - zwracał się Czarzasty do Protasiewicza.
Protasiewicz przyznał, że jego zdaniem ministrowie rzeczywiście powinni byli przejąć delegację związkowców. Problemem w opinii europosła są natomiast intencje protestujących. - Związkowcy przyjechali do Warszawy z nastawieniem następującym: z tym rządem, z tym parlamentem, nie ma już o czym rozmawiać - wyjaśniał Protasiewicz. - Intencje od samego początku były co najmniej wątpliwe - dodał.
Zaznaczył przy tym, że związkowcy reprezentują jedynie kilkanaście procent pracujących, jednak nie jest to tak liczna reprezentacja narodu jak ta, która bierze udział w wyborach parlamentarnych.
Autor: kg//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24