Brutalne wkraczanie w kompetencje rządu - tak PO reaguje na pomysł Prawa i Sprawiedliwości. PiS chce aby rząd musiał konsultować z Sejmem stanowisko Polski, które będzie prezentowane Komisji Europejskiej. To odpowiedź na zapowiedziany przez byłych przewodniczących Trybunału Konstytucyjnego projekt nowelizacji konstytucji, ograniczający uprawnienia prezydenta - pisze "Rzeczpospolita".
Według ustaleń gazety projekt ustawy ma znaleźć się u marszałka Sejmu jeszcze w tym tygodniu. Jego głównym postulatem jest to by wytyczne parlamentu kształtowały zarówno formę jak i treść stanowiska Polski, prezentowanego przed Komisją Europejską. - Rzeczywiście kończymy pracę nad takim projektem - przyznaje rzecznik PiS Mariusz Błaszczak.
PSL chwali
I chociaż projektu w Sejmie jeszcze nie ma, to PO już wie, dlaczego jest on szkodliwy. - To dość brutalne wkraczanie w kompetencje rządu - ocenia wiceprzewodniczący Platformy Waldy Dzikowski i apeluje by "zająć się lepiej pracą nad ustawą kompetencyjną, proponowaną przez marszałka Komorowskiego".
Co ciekawe, koalicyjne PSL cieplej mówi jednak o projekcie PiS. - Oczywiście, że projekt, który nakazuje rządowi konsultacje stanowiska przed Komisją Europejską z Sejmem, jest projektem lepszym (niż Platformy - red.). To parlament jest organem, który de facto ma prawo oceniać i kontrolować prace rządu - mówi Ludowiec, Józef Zych.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24