Sąd koleżeński Platformy Obywatelskiej złagodził w sobotę karę dla siedmiu radnych PO z Sopotu z zawieszenia na rok - na upomnienie. Radni zostali ukarani w zeszłym roku za wycofanie wniosku o przeprowadzenie referendum ws. odwołania ze stanowiska prezydenta miasta Jacka Karnowskiego.
Z wnioskiem o skrócenie rocznej kary zawieszenia dla siedmiorga radnych PO z Sopotu wystąpił w styczniu do krajowego sądu koleżeńskiego zarząd pomorskiej Platformy. Jak tłumaczył wówczas szef pomorskiej PO Jan Kozłowski, zdecydowano się na taki krok ze względu na obrót spraw toczących się wokół prezydenta Sopotu, w tym m.in. umorzenie przez prokuraturę postępowania w sprawie budowy w Sopocie Centrum Haffnera.
Ukarani za Karnowskiego
W maju ubiegłego roku siedmioro radnych sopockiej PO zostało zawieszonych na rok w prawach członków partii za to, że na sesji Rady Miasta Sopotu, która odbyła się w marcu, wycofali swój wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania ze stanowiska prezydenta miasta Jacka Karnowskiego, któremu prokuratura postawiła osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych. Równolegle prokuratura sprawdzała też, czy władze miasta nie dopuściły się nieprawidłowości w sprawie budowy w Sopocie Centrum Haffnera.
Wcześniej do przygotowania uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum zobowiązał ich pomorski zarząd partii. Zgodnie z wytycznymi regionalnej PO postąpiło tylko dwóch sopockich radnych PO. Wśród zawieszonych radnych PO w Sopocie są m.in. dwie wiceprzewodniczące miejskiego koła partii Barbara Gierak-Pilarczyk oraz Małgorzata Maj.
Referendum w sprawie odwołania Karnowskiego i tak się odbyło (17 maja); z inicjatywą przeprowadzenia takiego głosowania wystąpił sam prezydent Sopotu. W referendum tym większość głosujących mieszkańców Sopotu opowiedziała się za pozostaniem Karnowskiego na stanowisku prezydenta.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24