- Rządowe Centrum Legislacji odgrywa rolę drukarki. Drukarka nie może mówić osobie, która drukuje, czy może ona coś wydrukować, czy nie - powiedział w programie "Fakty po Faktach" poseł PO Cezary Tomczyk. Skomentował w ten sposób zapowiedź premier, że nie opublikuje wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
- W tej chwili większość parlamentarna, czyli PiS, bierze odpowiedzialność za to, co dzieje się w kraju - podkreślił Tomczyk. - To nie jest spór między demokracją a PiS - dodał.
"Rządowe Centrum Legislacji odgrywa rolę drukarki"
Poseł PO przypomniał, że "wszystkie instytucje niezależne zajmujące się w Polsce prawem absolutnie zmiażdżyły ustawę PiS". - Żeby rozwiązać ten konflikt, wystarczy ten wyrok opublikować - stwierdził. - Jeżeli tak się nie stanie, to PO złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, urzędniczego przestępstwa, przez panią minister Kempę (Beata Kempa, szefowa kancelarii premiera - red.). Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia pod koniec ubiegłego roku. Prokuratura wtedy wszczęła postępowanie, teraz to będzie test niezależności prokuratury - zapowiedział.
- Rządowe Centrum Legislacji odgrywa rolę drukarki. Drukarka nie może mówić osobie, która drukuje, czy może ona coś wydrukować, czy nie - podsumował Tomczyk.
"Rzepliński nie stosuje się do prawa"
Zdaniem posła PiS Arkadiusza Mularczyka prezes TK prof. Andrzej Rzepliński "od dawna nie stosuje się do prawa". - To nie jest tak, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów jest drukarką. W dniu wczorajszym i dzisiejszym pani premier i minister sprawiedliwości jednoznacznie powiedzieli, że nie było to posiedzenie Trybunału, więc nie zapadł wyrok - dodał.
Autor: mart//rzw / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24