"Plują, kłamią - reaguję"

Włodzimierz Czarzasty i Władysław Frasyniuk byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Włodzimierz Czarzasty i Władysław Frasyniuk byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24

Powinniśmy się skrzykiwać i protestować przeciwko wszelkim próbom łamania prawa po to, żeby nie dopuścić do scenariusza, który jest realizowany w Turcji - powiedział w "Faktach po Faktach" Władysław Frasyniuk.

Frasyniuk ocenił, że to, co się w ostatnim czasie dzieje pod rządami PiS, m.in. wykluczenie opozycji ze spotkania z Komisją Wenecką, wyostrza jego czujność. - Ja już nie patrzę na Węgry, ale na to, co się dzieje w Turcji, bo mam wrażenie, że ten proces, który się dzieje w Polsce, coraz bardziej przypomina to, co się dzieje w Turcji - powiedział.

Jego zdaniem to "jeszcze jeden dowód, że kroczymy prostą drogą do dyktatury, która posługuje się językiem Bieruta, Gomułki, Jaruzelskiego". Frasyniuk podkreślił, że trzeba mówić ostro i zdecydowanie, kiedy łamie się prawo. Powiedział, że odniósł wrażenie, iż "po wakacjach siadły nastroje i wszyscy powoli się przyzwyczajamy do tej sytuacji".

Dodał, że to "dzisiaj powinniśmy się skrzykiwać i protestować przeciwko próbom łamania prawa po to, żeby nie dopuścić do scenariusza, który jest realizowany w Turcji".- Przykładem powinien być szef Instytutu Adama Mickiewicza (zwolniony przez ministra kultury - red.), który powiedział: łamią prawo, obrażają mnie publicznie, będę to piętnował. (...) To jest człowiek, który powinien być naśladowany przez nas wszystkich, przez całe społeczeństwo. "Plują, kłamią - reaguję" - powiedział Frasyniuk.

Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD, powiedział, że zgadza się z opinią Władysława Frasyniuka. Jak mówił, od początku bardzo negatywnie oceniał rządy PiS-u. - Zawsze uważaliśmy, że PiS prowadzi do totalnego łamania prawa i zasad demokracji w Polsce - dodał.

Czarzasty ubolewa nad tym, że doszło do podziału opozycji na parlamentarną i pozaparlamentarną. - W ramach opozycji pozaparlamentarnej jest cała lewica - zwrócił uwagę.

Ocenił, że składanie projektów ustaw przez opozycję w tych samych sprawach co rządzący nie ma sensu, ponieważ opozycja jest rozgrywana.

"Zawsze uważaliśmy, że PiS prowadzi do totalnego łamania prawa"

"Zawsze uważaliśmy, że PiS prowadzi do totalnego łamania prawa"

"Mam wrażenie, że to populistyczna hołota"

Władysław Frasyniuk, odnosząc się do sugestii prowadzącej, że PiS bardzo dobrze trafia w nastroje społeczeństwa, m.in. proponując reformę sądownictwa, odpowiedział, że to prawda, iż nikt nie jest zadowolony z pracy sądów, ale zaznaczył, że w każdym społeczeństwie demokratycznym muszą obowiązywać zasady.

- Sądy są nie tylko po to, żeby regulować stosunki między obywatelem a obywatelem, ale także, żeby patrzeć na ręce władzy i żeby rozstrzygać w sporze między władzą a społeczeństwem - dodał.

Zwrócił uwagę na europosła PiS Kazimierza Ujazdowskiego, który ma inne zdanie niż Jarosław Kaczyński w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i "właśnie go wywalili z kierownictwa partii". Według Frasyniuka być może wyrzucą go także z partii. A jeżeli Kaczyński i Ziobro zawłaszczą sądy, to "tak was będą traktowali jak Ujazdowskiego". - Być może nawet gorzej, bo nie jesteście w tej partii, nie płacicie składek - ocenił Frasyniuk.

- Patrzę na ministra (Ziobro- red.) dzisiaj i jego ministra Jakiego i mam wrażenie, że to jest po prostu populistyczna hołota. Bardzo niebezpieczna. Jeden jest pozytyw. Jak patrzę na Ziobrę i Jakiego, to myślę, że to są osoby bez skrupułów, jak przyjdzie taki moment, zabiją Jarosława Kaczyńskiego (...) Mówię zabiją politycznie - powiedział Frasyniuk.

"PiS wygrywa, ale w ohydny sposób"

Włodzimierz Czarzasty powiedział, że wcześniej ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i Patryka Jakiego, wiceministra sprawiedliwości będzie sądził Trybunał Stanu.

Przewodniczący SLD ocenił, że "PiS wygrywa sprawy związane z niedowładem sądownictwa, służby zdrowia, ale w sposób ohydny".

Zachowanie wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego w sądzie podczas rozprawy ocenił jako "żenujące chamstwo". Dodał, że nie da się tego inaczej nazwać niż zastraszaniem sędziów.

- Jaka płynie nauka dla szarego sędziego po tym, co pan minister Jaki zrobił na sali sądowej? - zwrócił uwagę Czarzasty.

W czasie piątkowej rozprawy wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zarzucał polityczną stronniczość sędzi prowadzącej sprawę przeciwko niemu z powództwa posła PO Roberta Kropiwnickiego. Podczas rozprawy złożył wniosek o wyłączenie jej ze sprawy. Zapowiedział także złożenie wniosku o postępowanie dyscyplinarne wobec niej, z czego ostatecznie się wycofał.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM

Autor: js/tr / Źródło: tvn24

Czytaj także: