Samochód zaczął się palić podczas jazdy. Gdy spod maski zaczął się wydobywać dym kierowca wezwał straż pożarną. Strażacy przyjechali prawie natychmiast, jednak do tego momentu inni kierowcy pomagając pechowcowi zdążyli zużyć trzy samochodowe gaśnice. Tuż przed przyjazdem strażaków z silnika samochodu buchnęły płomienie. Na szczęście dzięki strumieniowi piany w ciągu paru minut udało się zlikwidować pożar.
Zdaniem rzecznika komendy miejskiej Straży Pożarnej przyczyną zapłonu mogła być wada instalacji elektrycznej lub nieszczelność układu paliwowego.
bas
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tommy