Płoccy policjanci zatrzymali w niedzielę czterech mężczyzn podejrzewanych o kradzież samochodu. Wcześniej jednak były pościg i strzały ostrzegawcze. Uciekający staranowali radiowóz, w wyniku czego z jeden policjantów trafił do szpitala.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku młodsza aspirant Marta Lewandowska przekazała, że w niedzielę rano policjanci z płockiej komendy "zatrzymali czterech mężczyzn w wieku 20-25 lat". Wyjaśniła, że zatrzymania przeprowadzono w związku z kradzieżą minionej nocy samochodu marki Nissan z terenu województwa świętokrzyskiego.
"Padły strzały ostrzegawcze"
Jeden z mężczyzn kierował nissanem, a trzech pozostałych mercedesem. Auto, którym jechał jeden z podejrzewanych, udało się odzyskać. Natomiast - jak przekazała rzeczniczka - podczas pościgu za mężczyznami uciekającymi mercedesem padły strzały ostrzegawcze. - Kierujący tym pojazdem staranował radiowóz - dodała.
- Jeden z policjantów, który znajdował się w radiowozie, doznał urazu ręki i trafił do szpitala. Po badaniach i udzieleniu pomocy medycznej funkcjonariusz opuścił szpital – powiedziała Lewandowska.
Ostatecznie wszystkich udało się zatrzymać. Jak przekazała policjantka, trwają "czynności procesowe" z zatrzymanymi.
Rzeczniczka płockiej policji podała, że zatrzymania przeprowadzili funkcjonariusze tamtejszego Wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Płocku