Na styczeń przesunięto rozmowy przedstawicieli warszawskiego Instytutu Matki i Dziecka z Narodowym Funduszem Zdrowia ws. finansowania szpitala. Do tego czasu w Instytucie będą odbywać się tylko zabiegi ratujące życie. Planowe przyjęcia wstrzymano.
Do kolejnej tury rozmów przedstawicieli Instytutu i NFZ ws. finansowania szpitala miało dojść dzisiaj. Przed południem rzeczniczka Instytutu Dorota Kleszczewska poinformowała jednak, że spotkanie przełożono na styczeń. - Wówczas Narodowy Fundusz Zdrowia przedstawi nam jakąś propozycję. Muszą przeliczyć pieniądze z kontraktów w 2012 roku i wówczas przeanalizować nasze nadwykonania - przekazała Kleszczewska.
Tydzień temu IMiD wstrzymał planowe przyjęcia w związku z brakiem środków z NFZ. Dyrektor Instytutu Tomasz Maciejewski powiedział wówczas, że placówka będzie nadal udzielać świadczeń pacjentom w stanach nagłych oraz w sytuacji zagrożenia życia. Dodał, że na pozostałe świadczenia pacjenci będą musieli czekać aż do przyszłorocznego kontraktu z NFZ bądź do czasu uzyskania przez placówkę środków finansowych za tegoroczne nadwykonania.
Instytut: NFZ nie zapłacił
Pierwsze spotkanie przedstawicieli Instytutu i NFZ w sprawie rozwiązania tego problemu odbyło się w ubiegły piątek.
- Złożyliśmy IMiD propozycję rozliczenia pierwszego półrocza 2012 r. w ramach naszych możliwości finansowych - powiedziała po nim rzeczniczka resortu zdrowia Agnieszka Gołąbek. Pytana, czy NFZ zaproponował konkretną sumę, odparła, że jest jeszcze za wcześnie, aby podawać kwoty.
Kiedy pieniądze za nadwykonania?
Według Maciejewskiego NFZ nie zapłacił instytutowi za nadwykonania, czyli świadczenia wykonane ponad wysokość kontraktu przyznanego na rok 2012 - ich suma przekroczyła 4 mln zł. Dyrektor po piątkowym spotkaniu podkreślał, że jeśli instytut będzie kontynuował przyjęcia pacjentów, na koniec roku jego zadłużenie wyniesie ok. 6 mln zł i będzie równoznaczne z brakiem środków finansowych na podstawowe potrzeby takie jak zakup leków, materiałów jednorazowych, opłacenie kosztów energii czy gazu.
Gołąbek podkreślała z kolei, że wstrzymanie przyjęć w IMiD dotyczy tylko jednej z klinik - chirurgicznej, a nie całego instytutu. Wyjaśniała, że NFZ zwiększył w ciągu roku finansowanie tej kliniki z planowych 2 mln zł do ponad 5 mln zł.
Mazowiecki NFZ twierdzi, że analizuje wszystkie nadwykonania zgłoszone przez instytut. - Procedury ratujące życie zostaną oczywiście zapłacone - zapewniła Gołąbek w piątek. Jak dodała, mazowiecki NFZ jest ponadto na etapie "dopinania" z IMiD kontraktu na 2013 r., w którym przewidziano wzrost nakładów od kilku do kilkunastu procent w porównaniu z 2012 r.
Autor: nsz//bgr / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24