W Polsce tylko od początku tego roku zginęło na przejściach dla pieszych 127 osób. - Odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa nie tylko na kierowcach, ale i na pieszych - powiedział we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Mariusz Podkalicki z Akademii Bezpiecznej Jazdy.
W środę na przejściu dla pieszych kierowca samochodu dostawczego potrącił dwie kobiety. 64-latka zmarła na miejscu mimo podjętej reanimacji. 59-latkę w ciężkim przewieziono do szpitala w Sosnowcu. Niestety, nie udało się uratować jej życia.
W czwartek w Giżycach kierowca wjechał na pasach w matkę z wózkiem. Dwumiesięczna dziewczynka walczy o życie.
Eksperci: winny brak koncentracji
Jak powiedział Mariusz Podkalicki, problem jest złożony. Ocenił, że wielu kierowców nie ma świadomości, jak bezpiecznie poruszać się po drogach. Często prowadzący samochody są mało skoncentrowani, a także mają inne, rozpraszające bodźce takie jak telefony, radio czy rozmowa z pasażerem.
- W mieście, przy dużym ruchu, wszystko dzieje się szybko - powiedział Podkalicki. Jak tłumaczył, średni czas na reakcję to jedna sekunda, co oznacza, że przy prędkości 70 kilometrów na godzinę w 1 sekundę samochód przejeżdża 20 metrów i droga hamowania jest długa. - Dojeżdżając do przejścia koncentracja musi być wysoka - podkreślił.
Rację przyznała mu Ewa Odachowska, psycholog transportu. Jak mówiła, w trakcie jazdy samochodem dochodzi do aktywizacji wszystkich struktur mózgowych odpowiedzialnych za reakcje i emocje poznawcze. Tłumaczyła, że człowiek jest w sytuacji ciągle zmieniających się warunków. Zbyt duża ilość bodźców powoduje z kolei, że mózg jest przestymulowany i popełniamy błędy.
Odpowiedzialność nie tylko kierowców
Goście odnieśli się także do przypadku potrącenia 5-letniej dziewczynki na parkingu przy hipermarkecie w Gorzowie Wielkopolskim. Obecnie toczy się postępowanie w tej sprawie. Rodzicom za niedopilnowanie dziecka grozi kara grzywny.
Podkalicki powiedział, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa na wszystkich uczestnikach ruchu - zarówno na kierowcach, jak i na pieszych.
Jego zdanie podzieliła Odachowska, która zwróciła uwagę na to, że dziecko ma inną percepcję i czas reakcji niż dorośli. - Dziecko nie umie przewidywać konsekwencji jak dorośli - podkreśliła i dodała, że na dorosłych spoczywa odpowiedzialność za dopilnowanie dzieci.
Tragiczny bilans
Tylko w okresie od początku stycznia do sierpnia 2016 r. w Polsce doszło do 1875 wypadków na pasach, na skutek których zginęło 127 osób, a 1855 zostało rannych.
W 2014 w Polsce w wypadkach drogowych zginęło 1116 osób. Dla porównania w tym samym roku we Włoszech zginęło 578 osób, w Niemczech 523, w Danii 22, a Islandii - 0.
Autor: mw/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24