"Pisz tak, jakbyś pisał do słabo wykształconej babci". Język urzędniczy wreszcie będzie zrozumiały?

Prostota ułatwi komunikację z obywatelami?
Prostota ułatwi komunikację z obywatelami?
Źródło: tvn24
Niezrozumiały, pełen specjalistycznego słownictwa, skomplikowany - to urzędowy język. Ten problem ma rozwiązać przygotowany przez Kancelarię Premiera zbiór rekomendacji językowych dla urzędników. Materiał programu "Polska i Świat".

Rekomendacje mają dwadzieścia stron. Powstały przy udziale językoznawców z Uniwersytetu Wrocławskiego. Mają zachęcić urzędników do pisania prostszym i bardziej zrozumiałym językiem.

"Pisz tak, jakbyś pisał do swojej ukochanej, ale słabo wykształconej babci" - to jeden z fragmentów tekstu. Autorzy zachęcają, by urzędnicy szanowali czas czytelnika.

Autorzy poradnika stwierdzają również, że polscy urzędnicy piszą w stylu, który "historycznie nie był przeznaczony do komunikacji na tak masową skalę, a jego celem była kontrola obywateli (zabory, okres PRL)".

"Typową cechą języka urzędniczego jest tendencja do tworzenia długich, skomplikowanych zdań. Czasami prosty, zrozumiały dla każdego wyraz, jest zamieniany w długą i niejasną konstrukcję wielowyrazową" - piszą autorzy opracowania.

I radzą, by np. zamiast sformułowania "dokonać nabycia na drodze kupna", po prostu napisać "kupić".

"Jasność, prostota, zwięzłość"

Językoznawcy zalecają urzędnikom stosowanie synonimów zamiast trudnych słów. - Trzeba tu przywołać trzy zasady wolnego stylu: jasność, prostotę i zwięzłość. Teksty urzędowe grzeszą tym, że głównie nie są jasne - tłumaczy dr Agata Hącia.

Problem w tym, że taki język determinuje często skomplikowane prawo. - Ci urzędnicy czasem może i chcieliby pisać jaśniej, ale niestety nie mogą - uważa Hącia. Kancelaria Premiera zachęca, by przynajmniej spróbowali.

Autor: iwan//tka / Źródło: tvn24

Czytaj także: