W gdańskiej Hali Olivia rozpoczęła się konwencja polityczna PiS-u. Miało na niej pojawić się około siedmiu tysięcy zwolenników i członków partii.
- Przedwcześnie cieszą się nasi przeciwnicy. W PiS panuje pełna mobilizacja - mówił w TVN24 Joachim Brudziński. - Ktoś, kto obiektywnie patrzy na obecną sytuację, musi przyznać rację, że od 1989 roku tak zmasowanego ataku na rząd jeszcze nie mieliśmy i to na rząd, który z korupcją walczy także we własnych szeregach - skarżył się Brudziński.
Celem konwencji jest przypomnienie sukcesów rządów PiS i przedstawienie planów na przyszłość. Można to najwyraźniej uznać za początek kampanii wyborczej, choć partyjne reklamy w TV i plakaty na bilboardach w dużej liczbie pojawiają się już od kilku dni.
Czy po wyborach partia braci Kaczyńskich stanie do rządów razem z Platformą Obywatelską? Politycy PO zdecydowanie ten pomysł odrzucają. Przeciwnego zdania jest sekretarz generalny PiS. Według Joachima Brudzińskiego, wielu działaczy Platformy skłonnych jest zawrzeć koalicję z PiS. - Jestem przekonany, że w PO jest wielu takich, którzy doceniają te wszystkie dobre rzeczy, które PiS zrobił dla Polski, którzy chcieliby, żeby taki rząd powstał wbrew swoim liderom - powiedział Brudziński.
Gwoździem programu ma być wystąpienie polityczne premiera Jarosława Kaczyńskiego. Przemawiać ma także m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński. - Nie będzie żadnej sensacji. To będzie spotkanie PiS. Będzie słowo o tym, co rząd do tej pory uchwalił, co Sejm do tej pory uchwalił, co jeszcze jest przed nami - zapowiada sekretarz klubu PiS Arkadiusz Czartoryski.
O przyjazd poproszeni zostali wszyscy członkowie Prawa i Sprawiedliwości - dodał poseł, zastrzegając, że to nie początek kampanii wyborczej. Poza wystąpieniami polityków przewidziany jest również "lżejszy program artystyczny".
Jak podkreślił sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński, konwencja ma służyć dotarciu do opinii publicznej z informacjami, które nie mogą się przebić w mediach.
W sobotę w Warszawie odbywa się jednocześnie - planowana wcześniej - Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Czartoryski zapewnia jednak, że o konwencji PO nic nie wiedział, zaś termin zgromadzenia PiS-u został ustalony już cztery tygodnie temu.
"Oni stoją tam, gdzie kiedyś stało ZOMO"
Źródło: PAP