Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości zażądał pisemnych wyjaśnień od premier Ewy Kopacz i szefa CBA Paweł Wojtunika ws. publikacji tygodnika "Do Rzeczy". Autorzy tekstu twierdzą, że dotarli do nagrania rozmowy szefa CBA z Elżbietą Bieńkowską. Szef klubu Mariusz Błaszczak zapowiedział też wniosek o wznowienie śledztwa w sprawie taśm w prokuraturze generalnej.
Tygodnik "Do Rzeczy" twierdzi, że dotarł do nagrania rozmowy szefa CBA Pawła Wojtunika z ówczesną minister infrastruktury i rozwoju regionalnego, podsłuchanej w restauracji Sowa i Przyjaciele w czerwcu 2014 r. Według gazety, ze strony szefa CBA padała sugestia, że policjanci na polecenie ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza mieli spalić budkę strażniczą przed rosyjską ambasadą.
Tygodnik wskazuje, że może chodzić o dewastację, do której doszło przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie podczas Marszu Niepodległości 11 listopada 2013 r.
Nośnik mający zawierać nagranie rozmowy Bieńkowskiej i Wojtunika trafił w poniedziałek do prokuratury okręgowej Warszawa-Praga. Nagranie nie zostało jeszcze odsłuchane.
CBA w komunikacie nazwało te informacje "niedorzecznością, nadużyciem, twierdzeniem nieprawdziwym, sprawiającym wrażenie celowej manipulacji". Bartłomiej Sienkiewicz powiedział, że opublikowane wiadomości to "kłamstwo i śmieszna anegdota".
PO: to jest jakiś absurd, bzdura
- Złożyłem do marszałka wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w sprawie kolejnej odsłony "taśm prawdy", które pokazują patologię obecnej władzy - zapowiedział.
We wniosku podkreślono, że treść publikacji "pozwala postawić tezę, że o bezprawnych działaniach wiedzieli inni funkcjonariusze państwowi, w tym obecny szef CBA Paweł Wojtunik".
"Opinia publiczna musi uzyskać jak najszybsze wyjaśnienie w tej sprawie. Obywatele nie mogą pozostać w przekonaniu, że władza dla własnej korzyści politycznej stosuje wobec nich prowokacje" - czytamy we wniosku klubu PiS.
Potrzeby zwoływania dodatkowego posiedzenia Sejmu nie widzi PO. - To jest jakiś absurd, bzdura. Nie mamy pojęcia, o czym w ogóle rozmawiamy: czy o taśmach, czy o wyssanych z palca stenogramach. To nie jest żaden konkretny materiał do dyskusji - powiedział Mariusz Witczak (PO). Jak ocenił, publikacja "Do Rzeczy" to "wrzutka w kampanii wyborczej, w której odgrzewa się stary, nieświeży już kotlet".
PiS chce wyjaśnień premier i szefa CBA
- Jeżeli to, co zostało opublikowane, jest prawdą, to mamy dowód tego, że w imię walki politycznej urzędujący [wówczas - red.] minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz doprowadził do prowokacji politycznej, która skutkowała negatywnie w relacjach międzynarodowych naszego kraju. To musi być wyjaśnione. Złożyłem wniosek do marszałka [Sejmu - red.], aby premier Ewa Kopacz i szef CBA Paweł Wojtunik złożyli Sejmowi wyjaśnienia dotyczące sprawy prowokacji podpalenia budki przy ambasadzie rosyjskiej - powiedział Błaszczak.
Błaszczak podkreślił, że zapowiedziane posiedzenie komisji ds. służb specjalnych to za mało. - Ma ono charakter niejawny, a więc opinia publiczna nie usłyszy wyjaśnień ze strony szefowej rządu, ani szefa CBA. Takie informacje powinny być przedstawione w formie otwartej - stwierdził.
Marszałek Sejmu Radosław Sikorski zapewnił, że Prezydium Sejmu zajmie się wnioskiem PiS 26 maja. "Pismo KP PiS ws. rewelacji red. Cezarego 'Trotyla' Gmyza zostanie rozpatrzone na najbliższym posiedzeniu Prezydium Sejmu t.j. 26 maja" - napisał Sikorski na Twitterze.
Pismo KP PiS ws. rewelacji red. Cezarego 'Trotyla' Gmyza zostanie rozpatrzone na najbliższym posiedzeniu Prezydium Sejmu t.j. 26 maja.— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) May 18, 2015
Szef klubu PiS zapowiedział, że zwróci się do prokuratury o wznowienie śledztwa w sprawie podpalenia budki strażniczej przed rosyjską placówką 11 listopada 2013 r. - Pojawiły się nowe wątki, prokuratura powinna podjąć śledztwo na nowo - podkreślił.
Prokuratura o sprawie
Rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak przyznał, że ws. podpalenia budki strażniczej przed ambasadą postawiono zarzuty Kamilowi Z., jednak zgromadzony materiał dowodowy był niewystarczający do postawienia aktu oskarżenia. Przekazał także, że pojawiły się nowe nagrania z monitoringu, z których jednak nie wynika, kto podpalił budkę strażniczą.
Prokuratura generalna poinformowała, że w poniedziałek wpłynęło do niej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Bartłomieja Sienkiewicza skierowane przez stowarzyszenie "Marsz Niepodległości". - Wdrożyliśmy postępowanie sprawdzające. Żadne czynności dowodowe nie zostały jeszcze przeprowadzone - powiedział Nowak.
Autor: kło\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24