Wskazanie do Parlamentu Europejskiego ministrów oraz najbliższych współpracowników premiera pokazuje jaką wagę przywiązujemy do polityki europejskiej - przekonywała w środę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Komentowała tak ogłoszone dzień wcześniej kandydatury polityków Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do europarlamentu. - Zrobimy wszystko, żeby drużyna PiS osiągnęła dobry wynik i wygrała - podkreśliła rzeczniczka partii Beata Mazurek.
We wtorek w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej odbyło się spotkanie Komitetu Politycznego PiS. Zatwierdził on listy wyborcze w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Rzeczniczka partii Beata Mazurek przedstawiła dziennikarzom nazwiska "jedynek" i "dwójek" na listach. Znaleźli się na niej między innymi: wicepremier Beata Szydło, minister edukacji narodowej Anna Zalewska i minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.
Rzeczniczka rządu: nominacje pokazują, jaką wagę przywiązujemy do polityki europejskiej
Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, która jest jednocześnie "dwójką" PiS-u w Łodzi, rozmawiała w środę w Sejmie z dziennikarzami.
- Wskazanie do Parlamentu Europejskiego ministrów oraz najbliższych współpracowników premiera pokazuje jaką wagę - zarówno premier, jak i Prawo i Sprawiedliwość - przywiązują do polityki europejskiej, która jest niezwykle ważnym wektorem dla polskiego rządu, ale również dla polskiej racji stanu - podkreśliła Kopcińska.
Przekonywała, że jej ekipa "buduje silną drużynę, która - jeśli taką wolę wyrażą wyborcy - będzie ciężko pracowała, budując silną Polskę".
"Dajemy najlepszych z możliwych, rzeczywistych liderów"
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapytana w środę w radiu Zet o opinię opozycji, że wystawienie takich kandydatów to "wielka ucieczka", odparła, że "to żadna ucieczka".
- Dajemy najlepszych z możliwych, rzeczywistych liderów, którzy dają gwarancję, że zwycięzcą wyborów do europarlamentu będzie Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica - przekonywała.
- Co by było, gdybyśmy dali nierozpoznawalnych polityków jako liderów list w okręgach do Parlamentu Europejskiego? To naturalne, że staramy się dać najlepszych - wskazywała szefowa resortu rodziny.
Podkreśliła również, że wiodącym hasłem kandydatów PiS-u w PE będzie "mówienie, że wiarygodność jest naszym znakiem markowym". - To, co mówimy, staramy się realizować. Tym się znacząco różnimy od pozostałych ugrupowań - przekonywała.
"Program europejskiej dobrej zmiany"
Jacek Saryusz-Wolski, obecny europoseł, który dostał "jedynkę" w Warszawie, podkreślił na antenie Polskiego Radia 24, że jest "zaszczycony" tym faktem.
Pytany o swoje priorytety ocenił, że "Polska powinna iść do tych wyborów z programem reformy Unii Europejskiej, czyli naprawienia tego, co złe, pójścia do przodu w tym, co ważne i co wszystkich dotyczy, zaprzestania kłótni i stygmatyzowania krajów".
- Generalnie mówiąc: z programem europejskiej dobrej zmiany - podsumował Saryusz-Wolski.
Mazurek: jesteśmy na tych listach, aby wygrać
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek, która wystartuje jako "dwójka" w Lubelskiem, krótko rozmawiała w Sejmie z dziennikarzami.
- Zrobimy wszystko, żeby drużyna Prawa i Sprawiedliwości osiągnęła dobry wynik i wygrała. Po to na tych listach jesteśmy. Jako Prawo i Sprawiedliwość liczymy na zwycięstwo - podkreśliła. Rzeczniczka zaznaczyła, że "nie będzie odpowiadała na zaczepki opozycji". - Oni nic innego nie potrafią, tylko nieustannie nas krytykować. To jest zabawne i śmieszne. Proszę im przypomnieć, kto pierwszy uciekł do Brukseli, zostawił rząd. Był to nie kto inny, tylko ich lider Donald Tusk - powiedziała Mazurek.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24