- In vitro to jest eksperymentowanie na ludziach - oburzał się w programie "24 godziny" Zbigniew Girzyński z PiS. Zakazaniu tej metody leczenia bezpłodności sprzeciwia się Lewica. - Walicie w ludzi biednych, zamożnych te restrykcje nie dotkną, bo pojadą za granicę - argumentowała w programie Izabela Jaruga-Nowacka (klub Lewicy). Natomiast Jarosław Gowin (PO) przekonywał do własnego projektu ustawy, która dopuszcza in vitro, ale w określonych warunkach.
Lewica stanowczo odrzuca zarówno projekt PO, jak i PiS - uznając je za zbyt restrykcyjne. Według niej, "PiS idzie dalej niż zastrzeżenia Watykanu". - PiS mówi o solidarnej Polsce, a łupi biednych, bo zamożniejsi pojadą za granicę, gdzie taką metodę leczenia normalnie się stosuje - mówiła była wicepremier.
Akceptacji Lewicy nie zdobędzie też bardziej liberalny projekt Platformy Obywatelskiej, zgodnie z którym - jak komentowała posłanka - "in vitro będzie, ale nieskuteczne". - Gowin z fotela poselskiego próbuje leczyć bezpłodność pod dyktando Kościoła katolickiego - krytykowała Jaruga-Nowacka projekt Jarosława Gowina.
Jak wyjaśniła, decyzję o sposobie leczenia bezpłodności powinny podejmować osoby, które chcą się poddać terapii oraz ich lekarz. - Niech politycy nie leczą ludzi - przestrzegała.
In vitro bez kolorów partyjnych?
Wiadomo, że projekt Gowina, który dopuszcza stosowanie metody in vitro, ale tylko w ściśle określonych warunkach - nie znajduje pełnego poparcia w szeregach PO. - W tej sprawie Platforma jest zróżnicowana, ale nie podzielona - wyjaśnił Gowin. Przyznał jednak, że "trudno będzie o kompromis w tej sprawie".
Dlatego - jak mówił - przygotowany przez niego projekt ustawy jest projektem poselskim. - Ta sprawa nie powinna mieć kolorów partyjnych - dodał. Zapewnił, że podpisy pod tym projektem będzie zbierał także w innych partiach. Gowin przyznał, że liczy na poparcie części klubu PO, części PSL i większości klubu PiS.
Ewentualne poparcie projektu Gowina potwierdził, biorący udział w programie "24 godziny" poseł PiS, Zbigniew Girzyński. - Jeżeli przepadłby projekt PiS, to my projekt Gowina poprzemy - zapewnił.
Jednocześnie Gowin potwierdził swoje wcześniejsze zapowiedzi, że "jeśli PO nic nie zrobi w tej sprawie i gdyby miał wybierać między skrajnościami, to poprze projekt Bolesława Piechy (PiS), który bezpośrednio jest oparty na jego projekcie.
"In vitro to eksperymentowanie na ludziach"
Na razie jednak PiS przekonuje do swojego stanowiska, zgodnie z którym polskie prawo powinno całkowicie zakazywać "tworzenia zarodków poza organizmem kobiety". - Projekt Gowina jest nie do końca dobry, lepszy jest Piechy, bo ten zakłada całkowity zakaz in vitro - mówił Girzyński. Przypomniał, że Piecha jako lekarz jest bardziej kompetentny w tej sprawie niż Gowin, który jest z zawodu etykiem. W jego opinii, "Jarosław Gowin jest listkiem figowym, który - całkowicie osamotniony - mami opinię publiczną i udaje, że jest w tej partii element konserwatywny".
- In vitro to jest eksperymentowanie na ludziach i traktowanie ich jak zwierzęta - dowodził Girzyński. - To nie jest jedyna metoda leczenia bezpłodności, a życie warto chronić - mówił.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24