Klub Parlamentarny PiS złożył w prokuraturze wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego ws. "uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez wysokich urzędników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Sportu i Turystyki w tym Prezesa Rady Ministrów pana Donalda Tuska i Ministra Sportu i Turystyki pana Mirosława Drzewieckiego".
We wniosku podpisanym przez Przemysława Gosiewskiego, klub PiS powołuje się na art. 265 § 1 i 239 § 1 Kodeksu karnego. Ten pierwszy dotyczy złamania tajemnicy państwowej. Drugi mówi o karze za utrudnianie postępowania karnego i pomaganie sprawcy przestępstwa.
W uzasadnieniu swojego wniosku posłowie PiS powołując się na doniesienia medialne, sugerują, że premier Tusk mógł poinformować Mirosława Drzewieckiego, o prowadzonej przez CBA akcji "Black Jack", a ten mógł następnie przekazać tę wiedzę biznesmenowi Ryszardowi Sobiesiakowi.
"Tusk był jedynym dysponentem"
"Wszystko wskazuje na to, że Minister Sportu Pan Mirosław Drzewiecki oraz jego asystent Pan Marcin Rosół, nie będąc do tego upoważnieni, zapoznali się z informacjami zawartymi w materiale operacyjnym CBA, którym nadano klauzulę ściśle tajne. Następnie uprzedzili Pana Ryszarda Sobisiaka o prowadzonych w stosunku do jego osoby czynnościach CBA. Nadmieniam, że początkowo jedynym dysponentem informacji o działaniach operacyjnych CBA był Prezes Rady Ministrów Pan Donald Tusk. Ponadto należy zauważyć, iż Prezes Rady Ministrów pan Donald Tusk w dniu 1 października 2009 roku na konferencji prasowej przyznał, iż rozmawiał z Ministrem Sportu i Turystyki panem Mirosławem Drzewieckim" - czytamy we wniosku PiS.
Drzewiecki na dywaniku u premiera
Po godz. 20 w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zakończyło się spotkanie premiera Tuska z ministrem Drzewieckim. O jego szczegółach dowiemy się na zapowiedzianej w sobotę konferencji prasowej Mirosława Drzewieckiego. Ma się odbyć o godz. 12.
Rozmowę z Drzewieckim premier zapowiedział wcześniej w piątek. - W związku z publikacją w "Rzeczpospolitej" (...) będę oczekiwał bardziej szczegółowych wyjaśnień od ministra - powiedział premier dziennikarzom.
Podkreślił, że "oceni na ile Drzewiecki może pełnić swoją funkcję (w rządzie), a Platforma oceni, na ile może dalej pełnić funkcję w partii". Dopytywany, czy pozostawienie Drzewickiego na stanowisku nie jest przesądzone, szef rządu powiedział: - Nic nie mówię w tej chwili na sto procent.
"Afera hazardowa"
Czwartkowa "Rzeczpospolita" opublikowała stenogramy rozmów szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenami z Dolnego Śląska: Ryszardem Sobiesiakiem i Janem Koskiem.
Wynika z nich, że politycy PO (Chlebowski i Drzewiecki) zobowiązali się zablokować niekorzystne dla tych biznesmenów zapisy w tzw. ustawie hazardowej, nad którą pracuje rząd. Brak tych zapisów mógłby doprowadzić budżet państwa do starty 469 mln zł.
Akcję w tej sprawie (pod kryptonimem "Black Jack") prowadziło CBA. Jego szef Mariusz Kamiński poinformował o niej prezydenta, premiera i marszałków Sejmu i Senatu.
Źródło: tvn24.pl