Posłowie PiS Andrzej Adamczyk i Jerzy Polaczek przygotowali interpelację, w której pytają premiera Donalda Tuska i ministrów o pozyskiwanie przez spółkę CAM Media kontraktów na obsługę medialną instytucji publicznych.
- Chcemy wystąpić do szefów wszystkich resortów, aby uzyskiwać kompleksową informację w tej sprawie - powiedział na poniedziałkowej konferencji w Sejmie Jerzy Polaczek. Andrzej Adamczyk dodał, że interpelacja jest szansą dla ministrów, aby "wcześniej niż później wyjaśnili relacje biznesowe z firmą CAM Media".
Chcą wyjaśnień
W interpelacji posłowie PiS pytają m.in. jakie usługi i zlecenia wykonywała firma CAM Media na rzecz poszczególnych ministerstw, a także "na jaką kwotę opiewały wszystkie usługi zlecane CAM Media". Adamczyk i Polaczek chcą także wiedzieć ile zleceń dla CAM Media "wynikało z przetargów, a ile było zlecanych z tzw. wolnej ręki".
Najczęściej były to imprezy jedno lub dwudniowe, w niektórych przypadkach brało w nich udział kilkadziesiąt osób. W specyfikacji zamówienia nie ma słowa o tym, by wykonawca musiał płacić za ich nocleg, catering czy transport. W interpelacji posłowie powołali się także na te informacje. "W publikacjach pojawiły się również sugestie, że spółka pozyskiwała inne intratne zamówienia od instytucji publicznych, na zasadach mogących budzić poważne wątpliwości" - napisali Adamczyk i Polaczek. "Działalność spółki, która zgodnie z doniesieniami medialnymi osiągnęła niebywały sukces finansowy po wygranych przez PO wyborach w 2007 roku, budzi poważne wątpliwości i wymaga sprawdzenia ile ministerstw oraz podległych im podmiotów korzystało z jej usług w czasie kierowania państwem przez rząd Donalda Tuska i czy rzeczywiście zlecenia te były opłacane zgodnie z ekonomiką wydatkowania środków publicznych" - uważają posłowie PiS. Interpelacja została skierowana do premiera i wszystkich ministrów.
Afera "zegarkowa"
W końcu kwietnia tygodnik "Wprost" napisał, że minister transportu Sławomir Nowak ma koleżeńskie układy z biznesmenami zarabiającymi na kontraktach z państwowymi firmami i doradzającymi PO. Tygodnik opisał m.in. wizyty ministra w ekskluzywnym klubie w Warszawie, gdzie był zapraszany przez osoby związane ze spółką CAM Media. Według autorów artykułu firma dzięki kontraktom z państwowymi spółkami i instytucjami rządowymi zarobiła miliony zł; z jej usług korzystało m.in. MSZ, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, PGE, PKP, Poczta Polska, Ruch i Totalizator Sportowy. Ponadto w artykule napisano, że Nowak wymieniał się z jednym z biznesmenów zegarkami. Nowak uznał, że artykuł "Wprost" ma charakter insynuacyjny i oparty został na zestawieniu plotek z faktami i postanowił skierować sprawę do sądu. Z kolei zarząd spółki CAM Media oświadczył m.in., że "wszystkie kontrakty CAM Media S.A. z podmiotami wydatkującymi środki publiczne zostały zawarte w wyniku pozytywnego dla CAM Media S.A. rozstrzygnięcia postępowań przetargowych lub konkursowych. Postępowania powyższe były prowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami i transparentne dla wszystkich zainteresowanych".
Autor: db/iga/k / Źródło: PAP