"Piotr Lipka, który został godzony nożem trzy razy, przeszedł czterogodzinną operację. Obecnie jego stan jest stabilny. Piotrek nie wróci jednak na boisko w najbliższym czasie. Drugi z zawodników, Bartłomiej Makowski, przeszedł zabieg uszkodzonej dłoni. Bartek ratował się, zasłaniając ciało ręką, co uratowało go od jeszcze większych uszkodzeń ciała. O stanie zdrowia Bartka poinformujemy w najbliższych dniach", czytamy w oświadczeniu zarządu ŁKS 1926 Łomża.
Postawili mu piwo
Jak ustalił reporter TVN24, piłkarze postawili 39-letniemu mężczyźnie piwo przy barze. Potem doszło do sprzeczki, a kiedy sportowcy kierowali się na parkiet, pijany 39-latek zaatakował ich 20-centymetrowym nożem myśliwskim, raniąc jednego z nich w klatkę piersiową i brzuch, a drugiego w brzuch i w rękę.
Napastnik rzucił się do ucieczki. Zanim złapali go policjanci, sprawca napaści podciął sobie żyły. Mężczyzna miał dwa promile alkoholu we krwi.
Grozi mu 25 lat więzienia
Prokurator okręgowy w Łomży przesłuchał w poniedziałek zatrzymanego napastnika i przedstawił mu zarzuty usiłowania dokonania dwóch zabójstw.
- Jeszcze jest pod wpływem środków, różnych medycznych. Także [zatrzymany - red.] nie chciał składać wyjaśnień - powiedziała we wtorek prokurator Maria Kudyba z Prokuratury Okręgowej w Łomży. Dodała, że we wtorek prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie na trzy miesiące zatrzymanego mężczyzny.
Napastnikowi grozi od 8 do 25 lat pozbawienia wolności, o ile będzie sądzony na podstawie postawionego zarzutu usiłowania zabójstwa.
Autor: fil\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24