1,8 promila alkoholu miał w wydychanym powietrzu amerykański pilot UPS Cargo przed startem samolotu z Okęcia. Jego zachowanie podczas kontroli wzbudziło podejrzenia służb lotniska. Dostał dzień na wytrzeźwienie, a w czwartek został przesłuchany przez prokuratora. Nie zostały mu przedstawione zarzuty.
Załoga, podobnie jak pasażerowie, przechodzi na lotnisku kontrolę. W środę około godziny 8. rano jeden z trzech pilotów lotu przewoźnika UPS Cargo, Amerykanin, wzbudził podejrzenia pracowniczki lotniska im. Fryderyka Chopina.
– Funkcjonariuszka zwróciła na niego uwagę, bo zachowywał się dziwnie. Starał się wyglądać na trzeźwego, ale mu nie wychodziło. Kobieta zawiadomiła policję – relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl Agnieszka Golias, rzeczniczka nadwiślańskiego oddziału straży granicznej.
1,8 promila
Ostatecznie badanie alkomatem przeszła cała załoga, a u zachowującego się podejrzanie Amerykanina wykryto przy pierwszym badaniu 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a w drugim nawet więcej, bo 1,8.
Pilot nie został zatrzymany, bo, jak wyjaśniła rzeczniczka, samo przebywanie pod wpływem alkoholu nie jest karalne. Do izby wytrzeźwień też nie trafił. - Wszelkie czynności w tej sprawie prowadzi prokuratura. Dziś ma się stawić na przesłuchanie - wyjaśniła Golias.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot. Wikipedia, Pawel Kierzkowski