Wszyscy wiedzą, jak groźny jest wirus ebola, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, jakie są jego objawy i kiedy powinno się wszcząć alarm. Oto mała ściągawka. Materiał "Faktów" TVN.
W tej chwili z epidemią zmagają się Gwinea, Sierra Leone, Liberia i od kilku dni Nigeria. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), choć w większości z tych krajów obowiązuje stan wyjątkowy, to nie mają one szans na opanowanie wirusa.
Jak grypa
Czym jest Ebola? To jedna z najbardziej zaraźliwych i zabójczych chorób. Człowiek zaraził się wirusem prawdopodobnie od nietoperzy lub małp. Podobnie jak w przypadku HIV wystarczy kontakt z płynami ustrojowymi lub krwią zarażonej osoby, ale może to nastąpić także przez dotyk - jeżeli skażoną dłonią weźmiemy coś do jedzenia.
- Choroba przebiega w dwóch etapach. Rozpoczyna się od objawów rzekomo grypowych. Czyli gorączka, rozbicie, bóle mięśniowe, bóle kostne - wylicza dr Leszek Mayer z Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.
Potem jest tylko gorzej. Wirus paraliżuje system nerwowy, niszczy narządy wewnętrzne powodując szybką śmierć.
Światełko w tunelu
Dlatego nad szczepionką i serum dla chorych pracują laboratoria na całym świecie. Sukcesem mogą pochwalić się za oceanem. Eksperymentalny lek podany kilka dni temu dwóm zarażonym Amerykanom zadziałał. Według WHO lek trafi do powszechnego użytku najwcześniej w przyszłym roku.
Autor: twis//gak / Źródło: Fakty TVN