Do Polski dopłynęła pierwsza dostawa uzbrojenia z Korei Południowej. - Nikomu nie trzeba mówić ani tłumaczyć, jak bardzo ważny jest ten proces, jak istotne jest tempo tych dostaw, zwłaszcza w obecnej sytuacji - powiedział prezydent Andrzej Duda. Razem z szefem MON, wicepremierem Mariuszem Błaszczakiem uczestniczył w porcie w Gdyni w odbiorze czołgów i dział samobieżnych. - Chcemy pokoju, dlatego szykujemy się do wojny - powiedział minister obrony narodowej.
We wtorek w Gdyni prezydent Andrzej Duda i wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak wzięli udział w uroczystym odbiorze pierwszej dostawy południowokoreańskiego uzbrojenia kupionego w tym roku przez Polskę.
Dotychczas zawarte kontrakty przewidują dostawy 189 czołgów K2 i 212 armatohaubic K9 na podwoziu gąsienicowym. Wartość kontraktu z firmą Hyundai Rotem na czołgi K2 wyniosła 3,37 miliarda dolarów. Za armatohaubice od grupy Hanwha Defense Polska ma zapłacić 2,4 miliarda dolarów.
Prezydent: chcę z wielką satysfakcją podkreślić, że nie czekaliśmy na ten dzień długo
- Bardzo często w takich sytuacjach, kiedy odbiera się jakąś przesyłkę, mówi się, że długo czekaliśmy na ten dzień. Chcę z wielką satysfakcją podkreślić, że nie czekaliśmy na ten dzień długo. Za co ogromnie dziękuję Mariuszowi Błaszczakowi i naszym koreańskim partnerom - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent stwierdził, że "nikomu nie trzeba mówić ani tłumaczyć, jak bardzo ważny jest ten proces, jak istotne jest tempo tych dostaw, zwłaszcza w obecnej sytuacji, kiedy stoimy w obliczu wojny toczącej się na Ukrainie w wyniku rosyjskiej agresji".
- Od miesięcy, od kiedy Rosja napadła na Ukrainę, wszyscy wyraźnie widzimy jedno. Tylko bohaterstwo żołnierza wyposażonego w nowoczesne uzbrojenie jest w stanie zatrzymać rosyjskie ambicje imperialne i rosyjską brutalność - mówił Andrzej Duda.
- Aby zapobiec agresji, aby zatrzymać wroga, posiadanie tego wyposażenia przez armię jest konieczne. Dzisiaj to uzbrojenie, supernowoczesne dla polskiej armii, na wyposażenie polskich żołnierzy staje się faktem, staje się częścią wyposażenia polskich sił zbrojnych - podkreślił.
Duda: to także olbrzymi wymiar symboliczny początków współpracy
Prezydent poinformował, że do Polski dotarło 10 czołgów i 24 armatohaubice. - Dziesięć pierwszych czołgów za chwilę pojedzie do jednostek wojskowych, w których przejdą ostateczny proces przygotowawczy i wdrożenie do możliwości ich wykorzystania w naszych siłach zbrojnych - powiedział.
- Poza praktycznym wymiarem zasilania polskiej armii bezpośrednio przez ten sprzęt, jest w tym także olbrzymi wymiar symboliczny początków współpracy, która - mam nadzieję - będzie przemysłowo, gospodarczo i w zakresie bezpieczeństwa owocna w przyszłości i dla Polski, i dla Korei Południowej - podkreślił Andrzej Duda. - Cieszę się, że dzięki rozpoczęciu tego właśnie programu dostaw – w przyszłości będziemy wspólnie produkowali czołgi i wspólnie serwisowali, a być może także i produkowali samoloty - dodał.
Błaszczak: chcemy pokoju, więc szykujemy się do wojny
Minister obrony narodowej podkreślił, że to "ważny dzień dla historii Wojska Polskiego i istotne wydarzenie, które powoduje wzmocnienie siły Wojska Polskiego".
- Polscy żołnierze ćwiczą już swoje umiejętności w Korei Południowej związane z obsługą tego sprzętu, a więc mają już odpowiednią wiedzę, by niejako z marszu wejść we wszystko, co związane jest z obsługą tego sprzętu - poinformował Błaszczak, przypominając, że umowa przewiduje także pakiet techniczny i szkoleniowy oraz amunicję do zakupionego sprzętu.
- Chcemy pokoju, dlatego szykujemy się do wojny. Rozwijamy liczebnie Wojsko Polskie, ale także wzmacniamy je poprzez wyposażanie w nowoczesną broń. Zarówno czołgi K2, jak i armatohaubice K9 należą do najnowocześniejszej broni. (...) To daje Wojsku Polskiemu narzędzia, by skutecznie odstraszać agresora - powiedział.
Przypomniał, że negocjacje ze stroną koreańską rozpoczęły się w maju tego roku podczas jego wizyty w Seulu. - W lecie podpisaliśmy umowy, a dziś już na polskiej ziemi są pierwsze egzemplarze czołgów i armatohaubic. Podkreślam - to pierwsza partia sprzętu, który zostanie dostarczony na podstawie zawartych umów do Polski - mówił minister.
Koreański minister: jestem pewien, że te czołgi i haubice będą odgrywały znaczącą rolę
Obecny na uroczystościach Eom Dong-hwan, minister agencji planowania zakupów obronnych Korei Południowej, podkreślił, że dostawa tego sprzętu do Polski ma "wielkie znaczenie w historii stosunków koreańsko-polskich".
- W ostatnim czasie współpraca koreańsko-polska w dziedzinie przemysłu obronnego rozwija się bardzo szybko, a cały świat z uwagą to obserwuje. Nasze kraje intensywnie współpracują, co przynosi konkretne rezultaty - mówił Eom Dong-hwan.
Koreański minister zapewnił, że dostarczane do Polski czołgi K2 i armatohaubice K9 to wysoko ceniony sprzęt nie tylko w Korei, ale w wielu zakątkach świata, do których trafił. - Jestem pewien, że te czołgi i haubice będą odgrywały znaczącą rolę w polskim systemie obronności, zwłaszcza w warunkach gwałtownie zmieniającej się sytuacji bezpieczeństwa - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/MON