Piechociński groził prof. Modzelewskiemu? "Dwukrotnie to padło publicznie"

 Wicepremier Piechociński miał grozić prof. Modzelewskiemu? "Dwukrotnie to padło publicznie"
Prof. Modzelewski mówił o groźbach Piechocińskiego w "Jeden na jeden"
Źródło: tvn24
- Spotkałem się z groźbami. Wiceminister Janusz Piechociński powiedział, że jak będę występował przeciwko bankom, to on mnie o coś oskarży - powiedział w "Jeden na jeden" prof. Witold Modzelewski. Piechociński nie odniósł się do słów byłego wiceministra finansów.

Prof. Modzelewski wyjaśnił, że groźby padły, kiedy wychodząc z jednej ze stacji telewizyjnych, natknął się na jednego z wicepremierów. Początkowo nie powiedział o kogo chodzi, dopiero potem ujawnił, że był to Piechociński.

- Z miejsca podałem rękę (...) i spotkałem się groźbami, że jak będę występował przeciwko bankom, to on mnie o coś oskarży - powiedział były wiceminister finansów.

- Dwukrotnie to padło - dodał.

W jego opinii, rząd w sprawie frankowiczów jest "dziwnie zaangażowany po jednej stronie". - Być może puściły nerwy - stwierdził prof. Modzelewski.

Zastrzegł jednocześnie, że nie chce o nic Piechocińskiego oskarżać, bo to co rzucił pod jego adresem "zostało publicznie powiedziane". - Ja nie występuję przeciwko bankom, bo to nie jest moja rola - zapewnił na koniec prof. Modzelewski.

Były wiceminister krytykował ostatnio propozycje pomocy kredytobiorcom, o których mówił Piechociński, jako zbieżne z interesami banków. Uważa również, że rząd powinien poprzeć rozwiązania, które ulżą frankowiczom.

Piechociński, pytany o rzekome groźby pod adresem prof. Modzelewskiego, przekazał, że odniesie się do tego po wtorkowym posiedzeniu rządu. Potem jednak z jego biura przyszła informacja, że nie będzie komentował słów byłego wiceministra finansów.

Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24

Czytaj także: