- To demokracja, demokracja robi czasami takie rzeczy. Czasem dobre, a czasem gorsze. W tym przypadku chyba remisowe - tak zmiany na czele PSL skomentował były prezydent Lech Wałęsa. I podkreślił, że taką decyzją ludowców nie był zaskoczony. - Nastąpiła wymiana pokoleń i nie ma rady - ocenił.
Wałęsa skomentował też ostre słowa Waldemara Pawlaka, który po wyborze Janusza Piechocińskiego na szefa PSL powiedział, że odejdzie z funkcji wicepremiera.
- W pierwszym odruchu tak sobie pomyślał, bo on był bardzo zaangażowany. On uważał, że bez niego Polska się przewróci, tak daleko był zaangażowany. I dlatego tak reagował - powiedział były prezydent.
I dodał, że jego zdaniem Piechociński "to dobry polityk". - Nie miał szans sprawdzać się, ale tak dużo widział, że powinien być dobrym politykiem - stwierdził Wałęsa.
Niespodziewana decyzja
Kongres PSL wybrał wczoraj Janusza Piechocińskiego na nowego prezesa PSL. Dotychczasowy szef partii Waldemar Pawlak zapowiedział rezygnację ze stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki. Piechociński zaapelował, by tego nie robił. Nowy prezes otrzymał 547 głosów; dotychczasowy 530.
Z kolei europoseł Jarosław Kalinowski został wybrany na kolejną kadencję na przewodniczącego Rady Naczelnej PSL.
Autor: mn//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24