- Czy te pary będą losowane? Jeżeli tak, to kto, sierotka Marysia będzie losowała? - pytał Bolesław Piecha z PiS o sposób wyboru par, które będą poddawane zabiegowi in vitro refundowanemu przez państwo. Poseł po raz kolejny zapowiedział, że PiS program ws. in vitro będzie chciał zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego.
W środę Ministerstwo Zdrowia zaprezentowało program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013-2016". Z refundacji zapłodnienia in vitro będzie mogło w ciągu trzech lat skorzystać ok. 15 tys. par.
W pierwszym roku leczenie rozpocznie 2 tys. par, w drugim - ok. 5,5 tys., a w trzecim - 7,5 tys. par. Do programu kwalifikowane będą kobiety do 40. roku życia, finansowane będą maksymalnie trzy próby - przewiduje program zaprezentowany w środę przez Ministerstwo Zdrowia.
PiS: będzie wniosek do TK
PiS zapowiada, że złoży do Trybunału Konstytucyjnego wniosek ws. programu. Dlaczego?
- Podstawowa sprawa to jest wydatkowanie środków publicznych, bo rozumiem, że rząd w specjalnym programie zamierza uruchomić wcale niemałe środki publiczne, które mają być przeznaczone na leczenie - wyjaśnia Piecha. Wytyka, że jeśli rząd zamierza finansować jakiegoś rodzaju leczenie, powinien robić to na podstawie przyjętej ustawy, a nie programu. Poseł zwracał też uwagę, że programy zdrowotne zazwyczaj działają prewencyjnie i skierowane są na promocję i profilaktykę zdrowia. Według niego, tak nie jest w tym przypadku.
- Jesteśmy prawie pewni, że naruszenie podstawowych zasad gospodarowania i finansowania groszem publicznym w stosunku do innych procedur jest wysoce ryzykowne i niekonstytucyjne - powiedział Piecha.
"Wrzuci się je wszystkie do bębna"
Poseł PiS zastanawiał się, na jakiej zasadzie będą wybierane pary, które zostaną poddane zabiegowi in vitro.
- Czy te pary będą losowane? Jeżeli tak, to kto, sierotka Marysia będzie losowała? Rozumiem, że dopuści się tych, którzy mieli jakieś postępowanie diagnostyczno-lecznicze. I co? Potem wrzuci się je wszystkie do bębna i maszyna losująca oceni? Według posła, jeśli już in vitro będzie finansowane, to powinno to się dziać w przypadku wszystkich, a nie tylko 15 tys. par, bo o takiej liczbie mówi ministerstwo zdrowia.
Autor: nsz/tr/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24