Pośrednie ofiary pożarów. Może być ich ponad 10 razy więcej niż oficjalnych

Pożary w Los Angeles
Walka z pożarem niedaleko Los Angeles
Źródło: Reuters
Na początku roku Kalifornia zmagała się z ogromnymi pożarami lasów, które oficjalnie pochłonęły życie trzydziestu jeden osób. W nowym badaniu naukowcy udowadniają jednak, że ofiar śmiertelnych było znacznie więcej.

Pożarom, które szalały w Kalifornii między 5 stycznia a 1 lutego 2025 roku, można przypisać 440 "nadmiarowych zgonów" - donoszą naukowcy z Finlandii i Stanów Zjednoczonych. Liczbę tę uzyskano przy użyciu modelu porównującego przewidywalną śmiertelność w normalnych okolicznościach z rzeczywistą liczbą zgonów odnotowaną w tym okresie. Artykuł na ten temat pojawił się we wtorek w czasopiśmie "Journal of the American Medical Association".

Zanieczyszczone powietrze i przeciążona służba zdrowia

Jak wynika z badania, dodatkowe zgony prawdopodobnie są wynikiem kilku czynników, takich jak zwiększona ekspozycja osób z chorobami serca i płuc na zanieczyszczone powietrze pochodzące z dymu, a także opóźnień i zakłóceń w działaniu służby zdrowia.

Andrew Stokes, demograf z Boston University School of Public Health, zainteresował się tematem pośrednich zgonów spowodowanych przez pożary, ponieważ ich skutki odczuli jego bliscy.

- Wielu członków mojej rodziny i przyjaciół zostało bezpośrednio dotkniętych przez te pożary. Poczułem potrzebę głębszego zbadania kwestii zgonów. Wykorzystałem moją wiedzę, jako demografa, a także wiedzę innych ekspertów badających statystyki śmiertelności i tak powstał artykuł - powiedział w wywiadzie dla CNN.

W podsumowaniu badania naukowcy napisali, że wyniki "podkreślają potrzebę uzupełnienia bezpośrednich szacunków liczby ofiar śmiertelnych alternatywnymi metodami, które pozwolą określić nadmiarowe zgony w wyniku pożarów i katastrof związanych ze zmianami klimatu".

Badacze przyznali jednak, że zdają sobie sprawę z pewnych ograniczeń badania, stwierdzając, że w przyszłości dane mogą wymagać korekty, a także że po 1 lutego nie wykazano żadnych zgonów, które można by przypisać pożarom.

Pożary w Los Angeles
Pożary w Los Angeles
Źródło: Tayfun Coskun/Abaca/PAP

Szczątki odnajdywane po wielu miesiącach

Pożary, które w styczniu i lutym nawiedziły obszar metropolitalny Los Angeles i hrabstwo San Diego, strawiły ponad 15,2 tysiąca hektarów oraz zniszczyły lub uszkodziły prawie 16 tys. budynków i budowli. Straty oszacowano na ponad 250 miliardów dolarów, co czyni je jednymi z najkosztowniejszych klęsk żywiołowych w historii Stanów Zjednoczonych. Szczątki osób, które zginęły bezpośrednio w wyniku pożaru, odkrywano przez wiele miesięcy - ostatnie znaleziono w lipcu.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Najbardziej niszczycielskie pożary w historii". Nawet 200 tysięcy ludzi mogło stracić domy

Czytaj także: