Euro-bezpieczeństwo pod lupą. Po turnieju policja zdradza swoje tajemnice - pokazuje sprzęt i ujawnia strategię. Kamery w śmigłowcach widziały twarze kibiców z kilkunastu kilometrów, antyterroryści w cywilu stali z kibicami twarzą w twarz. Były prewencyjne zatrzymania i lista zakazanych przedmiotów.
Dzięki kamerom HD oficerowie podczas Euro 2012 widzieli każdy szczegół, każdą twarz i to na żywo. - Kamera umożliwia obserwacje nawet z kilkunastu kilometrów - powiedział nam kom. Tomasz Sipa z zarządu lotnictwa Komendy Głównej Policji.
Śmigłowce krążyły nad głowami kibiców non-stop. W razie jakiegokolwiet zagrożenia - policyjne dowództwo mogło natychmiast interweniować. - Z góry widać lepiej i bardzo szybko można zlokalizować pewne obiekty - ocenił mł. insp. Jacek Gnyp, naczelnik wydziału lotniczego Komendy Głównej Policji.
Zmiana taktyki
Trzy obiektywy zamontowane w głowicy policyjnego śmigłowca pozwalały przekazywać doskonały obraz w dzień i w nocy. Użycie na tak dużą skalę policyjnych śmigłowców to w Polsce nowość, ale nie jedyna w trakcie minionego turnieju. W czasie Euro 2012 policja zmieniła też swoją taktykę. - Były działania wyprzedzające jeszcze przed Euro, które miały osłabić środowiska, które były zagrożeniem dla bezpiecznego odbycia tych zawodów w Polsce i one w dużej mierze przyniosły efekty - nadinsp. Marek Działoszyński, Komendant Główny Policji. Na kilka dni przed turniejem zatrzymano kilkuset kiboli powiązanych z różnymi grupami przestępczymi. Pod zarzutami udziału w zorganizowanych grupach, handlu narkotykami, rozbojów wielu z nich na czas Euro znalazło się z kratami. - Policja może zatrzymywać w celu zapobiegania przestępstwa, jest taka możliwość, ale to muszą być rzeczywiste istotne przesłanki - zaznaczył karnista prof. Piotr Kruszyński. I w tym wypadku takie były.
Mniej bójek i burd W trakcie Euro 2012 w Polsce doszło do mniejszej liczby bójek czy nawet samych zakłóceń porządku niż w trakcie wcześniejszych turniejów w innych krajach. Również dzięki działaniom wyprzedzającym. - Wyłapywaliśmy osoby które już swoim wygladem mogły stanowić zagrożenie które miały rękawice MMA i ochraniacze na zęby - powiedział
. Kilkugodzinne ustalanie personaliów i wyjaśnianie sprawy zazwyczaj studziło zapędy. - Niespotykana była skala i rozmiar tych działań, bo trzeba powiedzieć że to była największa akcja zabezpieczenia w historii wolnej Polski - podkreśli szef MSW Jacek Cichocki.
Policjanci-pseudo kibice W czasie Euro policjanci byli praktycznie wszędzie. Nawet antyterroryści po raz pierwszy w historii w cywilnych ubraniach patrolowali ulice.
- Byli wśród kibiców bardzo często poprzebierani za kibiców, ustalając co się dzieje - przyznał insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. Gotowe do działań kilkunasto osobowe grupy policjantów po cywilnemu rozmieszczone były w skupiskach kibiców co kilkadziesiąt metrów. Tak, by widzieli się nawzajem i w razie potrzeby mogli sobie pomóc. - Nie mogę opowiedzieć o wszystkich metodach, bo nie mogę zdradzić naszej kuchni, ale mogę powiedzieć, że gdyby tak polska reprezentacja grała jak polska i stołeczna policja pracowała to pewnie mistrzostwo Europy by miała - chwalił kolegów po fachu Karczyński. Piłkarska reprezentacja Polski szybko odpadła z turnieju. Polskie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo do końca turnieju były w akcji. Po Euro pozostał im nowy sprzęt i bezcenne doświadczenia.
Autor: jak//gak / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN