Pedofilskie zdjęcia wyciekły z prokuratury. Minister oburzony

 
Zdjęcia ilustrowały kolejny artykuł z serii "Cyberkryminalni|
Źródło: CHIP
Prokurator generalny wszczął postępowanie służbowe wobec prokuratora z Katowic, który przekazał gazecie "CHIP" przejęte przez policję pedofilskie materiały. Zdjęcia te ukazały się w najnowszym numerze pisma. - Jestem zbulwersowany tą decyzją - powiedział w rozmowie z portalem tvn24.pl Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny.

W najnowszym numerze komputerowego pisma "CHIP" ukazał się kolejny artykuł z serii "Cyberkryminalni". Jest to cykl artykułów, w których gazeta wspólnie z polskim wymiarem sprawiedliwości "odsłania kulisy zatrzymań najgroźniejszych cyberprzestępców".

Materiał zaprezentowany w bieżącym numerze wzbudził jednak wiele kontrowersji - na zdjęciach przedstawione są bowiem roznegliżowane zdjęcia młodych dziewcząt (redakcja zamazała jednak miejsca intymne i twarze dziewczyn). Zdjęcia te zostały przejęte przez policję w ramach walki z pedofilią.

Zostało wszczęte postępowanie służbowe w sprawie tego prokuratora, który podjął decyzję o udostępnieniu tych materiałów w gazecie. Nie ukrywam, że osobiście jestem zbulwersowany tą decyzją. Krzysztof Kwiatkowski

Minister zbulwersowany

Innego zdania jest Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. - Zostało wszczęte postępowanie służbowe w sprawie tego prokuratora, który podjął decyzję o udostępnieniu tych materiałów w gazecie. Nie ukrywam, że osobiście jestem zbulwersowany tą decyzją - powiedział w rozmowie z portalem tvn24.pl Krzysztof Kwiatkowski. - Jeżeli będzie ustalenie, że prokurator, który podjął tę decyzję, przekroczył swoje uprawnienia w tym zakresie, będzie postępowanie dyscyplinarne - dodał Kwiatkowski.

Redakcja miesięcznika "CHIP" przeprosiła osoby, które poczuły się zniesmaczone publikacją zdjęć. Jednocześnie miesięcznik dodał: - Zdjęcia te (wbrew intencji redakcji) zostały wykorzystane do prymitywnych dyskusji internetowych odwracając uwagę od obrzydliwego zjawiska, z którym - jak opisaliśmy w poniższym artykule - walczy policja.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: