Trzaskowski: atakują tuż przed wyborami, żeby zasiać panikę

Trzaskowski: atakują tuż przed wyborami żeby zasiać panikę
Trzaskowski: atakują tuż przed wyborami, żeby zasiać panikę
Źródło: tvn24
Prawo i Sprawiedliwość próbuje utożsamić wszystkich uchodźców z terrorystami, a przecież te kobiety i dzieci, które mielibyśmy ewentualnie przyjąć w tej symbolicznej liczbie, to są ludzie, którzy właśnie uciekają przed takimi terrorystami - powiedział w "Faktach po Faktach" Rafał Trzaskowski (PO). - Zamachy terrorystyczne to nie jest tylko kwestia wydarzeń w Londynie, w Berlinie, w Paryżu, potencjalnie także w Polsce. Ekstremizm islamski atakuje wszędzie - dodał Paweł Rabiej (Nowoczesna).

ZAMACH W LONDYNIE - CZYTAJ RELACJĘ MINUTA PO MINUCIE

ZAMACH W LONDYNIE - CO WIEMY

Co najmniej siedem osób zginęło, a 48 jest hospitalizowanych po ataku terrorystycznym, do których doszło w sobotę późnym wieczorem w Londynie. Zamachowcy wjechali najpierw samochodem w pieszych na London Bridge, a następnie zaatakowali nożami ludzi w pobliżu Borough Market. Wszyscy trzej napastnicy zostali zastrzeleni przez policję.

"Zamachy, które są najtrudniejsze do wykrycia"

O zamachu w Londynie dyskutowali goście "Faktów po Faktach" Paweł Rabiej (Nowoczesna) i Rafał Trzaskowski (PO).

Trzaskowski stwierdził, że to są "zamachy, które są najtrudniejsze do wykrycia". - Mamy do czynienia z ludźmi, którzy się często pod wpływem internetu zradykalizowali się, a potem wsiadają do samochodu, czy do ciężarówki, wjeżdżają w ludzi, takie zamachy są bardzo trudne do wykrycia i trudno się im zapobiega - ocenił.

Pytany, czy zamach może mieć wpływ na wynik wyborów w Wielkiej Brytanii, odparł: - Terroryści świetnie zdają sobie sprawę z tego, kiedy atakują.

- Atakują właśnie tuż przed wyborami po to, żeby zasiać panikę, po to, żeby próbować wpływać na wynik tych wyborów. I po to, żeby tym bardziej wszyscy o tym mówili. Po takich spektakularnych zamachach terrorystycznych wiadomo, że cała Europa wysyła kondolencje, wszystkim nam zapiera dech, jeśli to się jeszcze wpisuje w czas kampanii wyborczej to tym gorzej - skomentował Trzaskowski.

Prowadzący program wspomniał o narracji PiS-u po zamachu. - Narracja jest taka oto: cieszcie się, że rządzi PiS, bo gdyby nie rządził PiS to być może takie zamachy byłyby i u nas - powiedział Grzegorz Kajdanowicz.

"Mocno przeciwstawiać się ekstremizmowi"

Paweł Rabiej ocenił, że jest to "narracja niebezpieczna i błędna". - Musimy się niestety liczyć z tym, że zamachy terrorystyczne to nie jest tylko kwestia wydarzeń w Londynie, w Berlinie, w Paryżu, potencjalnie także w Polsce. Ekstremizm islamski atakuje wszędzie - mówił Rabiej.

Jak powiedział, podobały mu się słowa premier Wielkiej Brytanii Theresy May, która mówiła jak przeciwdziałać takim zamachom terrorystycznym w przyszłości.

- Po pierwsze trzeba wzmacniać wartości społeczeństwa otwartego, pluralistycznego, po prostu głośno o tym mówić. Po drugie mocno przeciwstawiać się ekstremizmowi, bo on rzeczywiście rośnie i to jest duże zagrożenie - wymieniał Rabiej.

- Po trzecie, nie tworzyć takich bezpiecznych miejsc w internecie. I po czwarte lepiej współdziałać, to jest także wyzwanie dla Polski, jeśli chodzi o współpracę antyterrorystyczną - kontynuował.

Rabiej: ekstremizm islamski atakuje wszędzie

Rabiej: ekstremizm islamski atakuje wszędzie

"Budowanie polityki na strachu"

W Polsce w debacie publicznej został postawiony znak równości między uchodźcą a terrorystą - ocenił Kajdanowicz. Rafał Trzaskowski stwierdził, że stawianie takiego znaku równości powoduje tylko budowanie polityki na strachu.

- Prawo i Sprawiedliwość próbuje utożsamić wszystkich uchodźców z terrorystami, a przecież te kobiety i dzieci, które mielibyśmy ewentualnie przyjąć w tej symbolicznej liczbie, to są ludzie, którzy właśnie uciekają przed takimi terrorystami - mówił Trzaskowski.

- Pojawiają się ataki na cudzoziemców, na ludzi innego pochodzenia, a to nie ma nic wspólnego z przeciwdziałaniem terroryzmowi - skomentował. - Przecież Wielka Brytania nie jest w strefie Schengen, nie uczestniczy w programach relokacyjnych, a ma problemy - dodał.

- Trzeba jasno powiedzieć - jeżeli ktoś by chciał wsiąść do takiej ciężarówki, przejechać przez polską granicę i dokonać zamachu to niestety to jest możliwe, ale na pewno nie będą to kobiety i dzieci - powiedział Trzaskowski.

Wyraził nadzieję, że polskie służby będą się starały tego typu ryzyko eliminować. - Stawianie znaku równości powoduje tylko panikę - ocenił.

Paweł Rabiej z kolei ocenił, że z jednej strony mamy do czynienia w Europie z potężnym problem, jeśli chodzi o imigrację. - Z drugiej strony mamy do czynienia z islamskim ekstremizmem i Europa sobie z nim powinna poradzić - powiedział.

Zaznaczył, że uchodźca a terrorysta "to są dwie różne sfery".

Siedemnasta Parada Równości

W sobotę odbyła się siedemnasta Parada Równości. Uczestnicy upominali się o związki partnerskie, o prawa niepełnosprawnych i wykluczonych. Na Paradzie pojawili się politycy i padły obietnice, jednak nie ze strony rządzących.

- To jest kwestia, która dotyczy kilku milionów Polaków więc wyjdziemy wkrótce z propozycją ustawy o związkach partnerskich. Liczymy się oczywiście z tym, że ona zostanie odrzucona. Ale przyznam, że to bardzo smutne - wczoraj wiele takich głosów na paradzie było - że Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, w której nie obowiązują albo związki partnerskie albo równość małżeńska - mówił Paweł Rabiej.

- Państwo nie powinno rzucać kłód pod nogi obywatelom, tylko powinno ułatwiać im szczęście - podkreślał.

PO nie wprowadziła związków partnerskich. "To zaniechanie"

Z kolei Rafał Trzaskowski powiedział, że "jest rozczarowany, że Platformie Obywatelskiej nie udało się wprowadzić związków partnerskich". - Uważam, że to jest błąd i zaniechanie - skomentował.

- Będę przekonywał swoich kolegów i zawsze to robiłem, że akurat to nie powinno być przedmiotem dyskusji światopoglądowych, tylko to jest wyznacznik nowoczesnego państwa - ocenił.

Jak zaznaczył, "kiedy Platforma dojdzie do władzy, będzie przekonywał kolegów, żeby ten błąd naprawić".

Trzaskowski: jestem rozczarowany że Platformie Obywatelskiej nie udało się wprowadzić związków partnerskich

Trzaskowski: jestem rozczarowany, że Platformie Obywatelskiej nie udało się wprowadzić związków partnerskich

"Będziemy w partii szczerze rozmawiać"

Do sprawy związków partnerskich odniósł się Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO na "Marszu Wolności". Jednak - jak powiedział - dopiero "po następnych wyborach przyjdzie rozmowa także w taki otwarty sposób na temat przyszłości i problemów".

- Po pierwsze trzeba rozmawiać już teraz, po drugie obawiam się, że Platforma Obywatelska nie jest i nie będzie wiarygodna w kwestiach związanych z praworządnością, z obroną praworządności w Polsce, dopóki nie zajmuje jasnego stanowiska w sprawie związków partnerskich - ocenił Rabiej.

- To nie jest kwestia ideologiczna, to jest kwestia rozwiązania konkretnych problemów Polaków, którzy w tych związkach żyją - dodał.

Jak podkreślał, "Nowoczesna chce ten problem rozwiązać, a Platforma mówi, że chce ten problem rozwiązać".

Rafał Trzaskowski zaznaczył jednak, że Platforma Obywatelska powinna zająć jasne stanowisko. - Będziemy na ten temat bardzo szczerze w naszej partii rozmawiać - mówił.

- Jest nas wielu w Platformie Obywatelskiej, którzy uważają, że jest to zaniechanie i będziemy Grzegorza Schetynę w tej sprawie przekonywać, mam nadzieję z sukcesem – powiedział w "Faktach po Faktach" Trzaskowski.

Powiedział, że sam "bywa na Paradzie Równości, żeby uczyć je tolerancji". Zaznaczył, że jako prezydent Warszawy objąłby nad nią patronat.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH"

Autor: kb/sk / Źródło: tvn24

Czytaj także: