- Drobne ustępstwo, które nie zmienia sensu, istoty zamachu na niezawisłość sędziowską - komentował we "Wstajesz i wiesz" Paweł Rabiej (Nowoczesna), oceniając poprawkę PiS do ustawy o Sądzie Najwyższym. - Jeżeli wcześniej KRS został upolityczniony i wpływ na wybór członków KRS-u ma mieć PiS, to tak naprawdę poprawka do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym to jest oszukiwanie społeczeństwa i pudrowanie trupa - dodawał Jakub Stefaniak z PSL.
Pierwsze czytanie w Sejmie złożonego przez posłów PiS projektu ustawy o Sądzie Najwyższym zaplanowano na wtorek, na godzinę 9.15 - ustaliła TVN24.
To Krajowa Rada Sądownictwa, a nie minister sprawiedliwości, będzie wskazywała sędziów Sądu Najwyższego. Taką poprawkę do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym mają zgłosić posłowie PiS - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa ze źródeł w PiS.
"Oszukiwanie społeczeństwa, pudrowanie trupa"
Goście "Wstajesz i wiesz" Paweł Rabiej (Nowoczesna) i Jakub Stefaniak (PSL) komentowali proponowane przez PiS zmiany w sądownictwie.
Rzecznik PSL Jakub Stefaniak pytany, co zmienia ta poprawka do projektu, odpowiedział, że "może się okazać, że niewiele".
- Te trzy ustawy (o KRS, o ustroju sądów powszechnych, projekt ustawy o Sądzie Najwyższym - przyp. red.) to jest system naczyń połączonych, w których tak naprawdę sączy się trucizna dla wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli wcześniej KRS został upolityczniony i wpływ na wybór członków KRS-u ma mieć PiS, to tak naprawdę to jest oszukiwanie społeczeństwa i pudrowanie trupa - skomentował.
Według niego, "istnieje niebezpieczeństwo, że PiS z tego akurat projektu się nie wycofa".
"Przysłowiowy kierowca fiata seicento"
- Zastanówmy się wszyscy, co będzie w momencie, kiedy będziemy tym przysłowiowym kierowcą fiata seicento i wjedzie w nas rządowa kolumna. Chwilę po wypadku jeden z ministrów powie, że to wina była tego kierowcy seicento - wyjaśniał.
Jak powiedział, "to jest jeden z potencjalnych przykładów, gdzie sąd będzie miał kluczową rolę". - Jeżeli ten sąd będzie sądem zależnym od polityków, to istnieje obawa, że po pierwsze ten poszkodowany do tego sądu w ogóle nie pójdzie, bo się będzie bał, a jeśli już pójdzie, to może przegrać, bo tak akurat będzie wynikało z polityki prowadzonej przez rządzących - argumentował Stefaniak.
Poprawka "nie zmienia istoty zamachu na niezawisłość sędziowską"
Paweł Rabiej, odnosząc się do poprawki do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, ocenił, że "to jest drobne ustępstwo, które nie zmienia sensu, istoty zamachu na niezawisłość sędziowską".
Wymienił kilka ważnych według niego spraw, które trzeba podnieść. - Kwestia tego, czy obywatele będą mogli wnosić skargi kasacyjne do Sądu Najwyższego, kwestia izb dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym - wymienił.
- Ta ustawa wyraźnie idzie w taką stronę dyscyplinowania sędziów. Cała ta ustawa przypomina bardziej regulamin poprawczaka niż regulamin funkcjonowania Sądu Najwyższego - ocenił.
Jednak - jak podkreślił - kluczową sprawą jest ustawa o KRS-ie i ustawa o ustroju sądów powszechnych. - Prowadzi to do przetrącenia kręgosłupa niezawisłemu sądownictwu, a bardzo ważne jest to, żeby sądownictwo nie zostało upartyjnione - skomentował Rabiej.
Jakub Stefaniak zaznaczył, że "nikt nie jest przeciwny reformie wymiaru sprawiedliwości". - Ta reforma jest konieczna. Tyle tylko, że te propozycje, które dzisiaj składa PiS, one nie wnoszą żadnej reformy. Systemowo tam się nic nie zmienia (…), tam jest wymiana kadrowa - ocenił rzecznik PSL.
"Ustawa sparaliżuje sądy, wydłuży procesy"
Paweł Rabiej pytany o to, jaki teraz opozycja ma plan działania, odparł: - Trzeba dążyć do tego, żeby ustawa o KRS-ie została odwrócona, dlatego że ona rzeczywiście spowoduje paraliż sądownictwa.
- Apelujemy do prezydenta, żeby jej nie podpisywał - mówił. - Jeżeli ta ustawa miała poprawić funkcjonowanie sądów, to ona sparaliżuje sądy. Obywatele będą mieli gorszy dostęp do sądownictwa - stwierdził Rabiej.
- Jesteśmy przekonani o tym, że to (ustawa o Sądzie Najwyższym - przyp. red.) wydłuży sprawy sądowe, że pogorszy sytuację obywateli i tutaj tkwi problem. Nie w tym, żeby rozliczać sędziów tak, jak chce w tej chwili PiS, nie żeby się na nich mścić, tylko żeby sądownictwo działało lepiej - skomentował.
Jak powiedział, dzisiaj opozycja ma trzy drogi. - Po pierwsze musimy w Sejmie z całą mocą i z całą determinacją mówić o tym, że to jest złe rozwiązanie, przeciwstawiać się tak, jak pozwala nam na to regulamin. Po drugie, apelujemy do obywateli, żeby też to robili. Po trzecie, liczymy też jednak na silny opór środowiska sędziowskiego - wymieniał. - To jest w końcu trzecia władza, ona też powinna tę swoją władzę pokazać - dodał.
Petycja w internecie
Jak podkreślił z kolei Jakub Stefaniak, "dzisiaj jedyną drogą jest właśnie wezwanie prezydenta do działania". - To jest osoba, która może zawetować, wstrzymać ten proces i stąd pojawił się pomysł na petycję. Tę petycję można podpisywać online na stronie "petycje online" i jest ona też na Facebooku, na Twitterze Władysława Kosiniaka-Kamysza - poinformował.
Panie Prezydencie, zawetuj ustawy demolujące wymiar sprawiedliwości!
Popierasz? Podpisz petycję do @AndrzejDuda https://t.co/CcllDKxkDQ— W.Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) July 15, 2017
- Zachęcam do podpisu, po to, żeby pokazać Prawu i Sprawiedliwości, że to nie jest apel polityków, tylko to jest apel społeczeństwa - podkreślił.
- Dzisiaj będziemy też pod Pałacem Prezydenckim zbierać te podpisy fizycznie. Chodzi o to, żeby pokazać, że naprawdę tą sprawą interesują się ludzie, że nie jest to tylko element jakiejś politycznej przepychanki - podsumował Jakub Stefaniak.
Autor: kb//now/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24