Znając rzeczywistość Ministerstwa Sprawiedliwości, nie wierzę, że Zbigniew Ziobro nic nie wiedział o tym, co minister Łukasz Piebiak robił - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" Paweł Poncyliusz, kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu. Zdaniem byłego polityka PiS, a potem partii Polska Jest Najważniejsza, w związku z doniesieniami o akcji hejtu wobec niektórych sędziów pojawia się pytanie, czy kompromitujące materiały "nie są kompletowane również na konkurentów politycznych".
Portal Onet ustalił, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak ma stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę. Jedna z takich akcji miała skompromitować szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystiana Markiewicza, a inna - sędziego Iustitii Piotra Gąciarka. Onet napisał, że co najmniej 20 osób było wytypowanych do oczerniania.
Według portalu za rozsyłanie kompromitujących materiałów odpowiedzialna była współpracująca z Piebiakiem kobieta o imieniu Emilia (redakcja Onetu zna jej nazwisko, jednak go nie publikuje).
"W interesie samego PiS-u jest to, żeby wyjaśnić to do końca"
Sprawę komentował w środę w "Rozmowie Piaseckiego" Paweł Poncyliusz, były polityk PiS, teraz lider listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu w okręgu rzeszowskim.
- Moje pytanie jest takie: czy praktyka wiceministra (Łukasza) Piebiaka nie jest reprezentowana szerzej w Ministerstwie Sprawiedliwości - powiedział Poncyliusz. - Pytanie też, czy zielone teczki, o których mówi się przy okazji tej sprawy hejterki, nie są kompletowane również na konkurentów politycznych z obozu Prawa i Sprawiedliwości - dodał. Wyjaśniał, że mówiąc o "zielonych teczkach" ma na myśli "kompromaty" (termin oznaczający kompromitujące materiały zbierane na temat osób publicznych).
Zadaniem Poncyliusza "w interesie samego PiS-u jest to, żeby wyjaśnić to do końca i wyjaśnić to szerzej niż tylko w przypadku jednego wiceministra tego resortu". - To, że to wypływa, to oznacza, że skala może być tego o wiele większa i jeszcze raz powtórzę: moim zdaniem najbardziej może to uderzać w samych polityków Prawa i Sprawiedliwości - powiedział były polityk PiS.
Jego zdaniem "nie ma ograniczeń, gdzie to się kończy, znaczy na którego z ludzi PiS-u się nie zbiera tych materiałów". - To jest w tej chwili interes premiera (Mateusza) Morawieckiego i prezesa (Jarosława) Kaczyńskiego, żeby tę kwestię wyjaśnić - dodał.
"Historia polityki przez dziesiątki lat pokazuje, że w którymś momencie komuś odbija"
- Myślę, że w którymś momencie takiego zawirowania politycznego, takiego nakręcenia się polityką, politycy - że tak powiem - idą dużo dalej niżbyśmy sobie to wyobrażali i życzyli. Może się dziać wiele - przekonywał Poncyliusz.
Jak dodał, "historia polityki przez dziesiątki lat pokazuje, że w którymś momencie komuś odbija i zaczyna przekraczać tę cienką granicę zgodności z prawem, działania na rzecz państwa i tylko tak naprawdę interesują go jego własne prywatne interesy".
- Moim zdaniem ta opozycja sędziowska wobec rozwiązań, które proponował PiS, była na tyle bolesna dla obozu Prawa i Sprawiedliwości, że tu mogą różne szalone pomysły do głów różnym politykom paść - komentował Poncyliusz.
"Nie wierzę, że Zbigniew Ziobro nic nie wiedział o tym, co minister Piebiak robił"
- Za chwilę możemy się dowiedzieć, że to nie tylko dotyczy kompromatów na sędziów, czy tych, którzy krytykują, komentują rozwiązania w Trybunale (Konstytucyjnym), w KRS-ie, tylko że to dotyczy konkurentów politycznych - ocenił. Zaznaczył, że "raz na jaki czas jesteśmy świadkami wyciekania różnych materiałów, a to na Mateusza Morawieckiego, a to na innych czołowych polityków obozu rządzącego".
- Znając rzeczywistość Ministerstwa Sprawiedliwości, nie wierzę, że Zbigniew Ziobro nic nie wiedział o tym, co wiceminister Piebiak robił - dodał gość "Rozmowy Piaseckiego". Zdaniem Poncyliusza, Ziobro "raczej jest człowiekiem, który panuje nad tym, co się dzieje w resorcie". - To, co pan Piebiak robił, to jest PRL, to są esbeckie metody kompromitowania ludzi - posumował.
Autor: akr//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24