Paweł Kowal, poseł KO i przewodniczący Rady ds. Współpracy z Ukrainą, ocenił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, że "dla polskiego bezpieczeństwa ważny jest dzisiaj Waszyngton, Bruksela i Kijów" i to z tymi trzema stolicami powinien prezydent Karol Nawrocki być w stałym kontakcie.
Stwierdził, że w obliczu toczących się negocjacji pokojowych prezydent powinien złożyć wizytę w Białym Domu, bo "to jest naturalne zadanie prezydenta w tym czasie".
- Prezydent Nawrocki powinien pojechać w tych dniach do Waszyngtonu i nie mówię tego po złości. Sprawa Polski wymaga tego, żeby po prostu pojechać tam i lobbować, i nawet stać w korytarzu - powiedział poseł KO.
Nawrocki "jest bliski historycznego błędu"
Przewodniczący Rady ds. Współpracy z Ukrainą ostrzegł prezydenta Nawrockiego, że w oczach Waszyngtonu prezydent Polski musi uchodzić za "specjalistę od Europy Środkowo-Wschodniej".
- Jeżeli jako pierwszy z polskich prezydentów nie zagra w to, to może się stać całkowicie bezwartościowy dla partnerów amerykańskich. I republikańskich, i demokratycznych - ocenił Kowal, mówiąc w związku z tym, że Nawrocki "jest bliski historycznego błędu".
Kowal o zaproszeniu Zełenskiego: nie jest istotne, kto do kogo pojedzie
Kowal odniósł się też do zaproszenia do Warszawy, które Nawrocki wystosował w poniedziałek do prezydenta Ukrainy. Już wcześniej Nawrocki - pytany o ewentualną podróż do Kijowa - mówił, że czeka na Zełenskiego w Warszawie. - To jest zawracanie głowy - ocenił Kowal, podkreślając, że to jest skupianie się na złych priorytetach.
Jak mówił, "nie jest istotne, kto do kogo pojedzie ani gdzie odbędą się rozmowy". Spotkanie - dodał - "może być na granicy, może być w Bieszczadach", bo protokół dyplomatyczny "znajdzie uzasadnienie dla każdego rozwiązania".
- To wymaga woli prezydenta Nawrockiego, żeby się nie zastanawiał nad tym, czy lubi Ukrainę, czy nie lubi Ukrainy, tylko czego wymaga polska racja stanu - stwierdził gość TVN24.
Autorka/Autor: mgk/ads
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPRP / Mikołaj Bujak