Do Sądu Okręgowego w Olsztynie wpłynął pozew sędziego Pawła Juszczyszna przeciwko pierwszej prezes Sądu Najwyższego i prezesowi Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - poinformował rzecznik olsztyńskiego sądu. Przekazał, że sprawa dotyczy "ochrony dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i godności". Wcześniej pełnomocnik sędziego złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego.
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski poinformował, że pozew sędziego Juzczyszczyna trafił do sądu, sprawa została zarejestrowana, ale nie wyznaczono terminu jej rozpoczęcia. - Roszczenie to dotyczy po pierwsze ustalenia, że uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2020 roku nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego. Chodzi o uchwałę podjętą w przedmiocie zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna w czynnościach służbowych oraz obniżenia jego wynagrodzenia o 40 procent na czas trwania zawieszenia - poinformował sędzia Dąbrowski-Żegalski.
Chodzi tu o fakt, że w maju Sąd Okręgowy w Olsztynie udzielił zabezpieczenia roszczenia sędziego Juszczyszyna, wstrzymując przez to wykonalność wspomnianej wcześniej uchwały Izby Dyscyplinarnej, nieuznawanej przez Sąd Najwyższy i TSUE. Jednak Sąd Najwyższy nie zareagował na to postanowienie sądu okręgowego.
Juszczyszyn chce "zaniechania naruszania dobrego imienia i godności"
Jak dodał sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, po drugie sprawa dotyczy "zaniechania naruszania dobrego imienia i godności Pawła Juszczyszyna i w tym celu nakazanie pozwanemu - zdaniem wnioskodawcy są to reprezentujący Skarb Państwa pierwszy prezes Sądu Najwyższego (Małgorzata Manowska - red.) oraz prezes Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - usunięcia tej uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego oraz zakazanie podawania jej do publicznej wiadomości w przyszłości - poinformował sędzia Dąbrowski-Żegalski.
Juszczyszyn nadal nie orzeka
Mimo majowej decyzji Sądu Okregowego w Olsztynie, prezes sądu, w którym pracuje Paweł Juszczyszyn, czyli Sądu Rejonowego w Olsztynie, nie zmienił zdania co do przywrócenia Juszczyszyna do pracy. W związku z tym Juszczyszyn nadal nie orzeka, jest zawieszony i otrzymuje zmniejszone wynagrodzenie.
Wcześniej Sąd Rejonowy w Bydgoszczy także zdecydował w postanowieniu, że sędzia Juszczyszyn ma powrócić do orzekania (dotyczyło to innego pozwu).
Nawacki nie zezwala Juszczyszynowi na podjęcie pracy
Prezes olsztyńskiego sądu rejonowego Maciej Nawacki nie zezwala Juszczysznowi na podjęcie pracy argumentując, że istnieje spór kompetencyjny pomiędzy decyzją Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (która jest nieuzanawana przez SN i TSUE - red.) a decyzjami sądów powszechnych. Paweł Juszczyszyn został zawieszony w pracy po tym, gdy rozpoznając sprawę cywilną wcześniej rozpoznawaną przez sędziego nominowanego do pracy przez nową KRS zażądał ujawnienia list poparcia członków tejże KRS.
Pełnomocnik Juszczyszyna zawiadamia prokuraturę w sprawie pierwszej prezes Sądu Najwyższego
Wcześniej w środę pełnomocnik sędziego Juszczyszyna Michał Romanowski złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Zarzucił prezes Małgorzacie Manowskiej, że nie opatrzyła uchwały nieuznawanej przez SN Izby Dyscyplinarnej z 4 lutego, dotyczącej zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna w czynnościach służbowych oraz obniżenia jego wynagrodzenia o 40 procent na czas trwania zawieszenia, informacją o wstrzymaniu wykonywania tej decyzji w związku z wydanym zabezpieczeniem.
Według mecenasa Romanowskiego, stanowi to "naruszenie obowiązków Małgorzaty Manowskiej jako funkcjonariusza publicznego".
Źródło: TVN24, PAP