Najbardziej skorumpowane w Polsce są partie polityczne, służba zdrowia, parlament i sektor biznesowy - wynika z badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Transparency International.
Według Barometru TI, w Polsce najwięcej przypadków korupcji zdarza się w partiach politycznych, służbie zdrowia, parlamencie i w sektorze biznesowym. Na kolejnych miejscach znajdują się m.in. policja, sądownictwo, urzędy rejestrowe, media, wojsko oraz instytucje religijne. Na całym świecie partie polityczne uważane są przez 70 procent ludzi za "skorumpowane" lub "w najwyższym stopniu skorumpowane".
Wzrost korupcji w najbliższych trzech latach przewiduje 39 proc. badanych Polaków, jej stały poziom - 34 proc., a 27 proc. uważa, że korupcja zmaleje. Tymczasem w UE jej wzrostu spodziewa się 58 proc. ankietowanych mieszkańców, stałego poziomu - 24 proc., a zmniejszenia się - 18 procent.
48 proc. polskich respondentów uważa działania rządu zmierzające do wyeliminowania korupcji za nieskuteczne, przeciwnego zdania jest 22 proc.
Transparency International Polska zaprezentowała także raport dotyczący korumpowania w sądownictwie. Wynika z niego, że korupcja występuje najczęściej w sądach prowincjonalnych. - Tam dochodzi do bliskich kontaktów pomiędzy miejscowymi elitami prawniczymi. (...) Korupcja w mniejszym stopniu dotyka sędziów, bardziej jest związana z grupami, które prowadzą obsługę sądu, m.in. z biegłymi sądowymi i protokolantami - podkreślił wiceprezes Transparency International Polska, Paweł Kamiński. Zwrócił także uwagę na korporacjonizm wśród adwokatów i radców prawnych. - Nieustannie blokowany jest dostęp do tych zawodów - dodał.
Wyniki Globalnego Barometru Korupcji 2007 zaprezentowano w sobotę w Warszawie. W czwartek TI opublikowała je w Berlinie. Z raportu wynika, że co dziesiąty człowiek dał w zeszłym roku łapówkę. Najczęściej korumpowali obywatele Kosowa, Kamerunu i Albanii. W tych krajach około jednej trzeciej badanych przyznaje się do wręczenia łapówki w ciągu minionego roku. Barometrem Korupcji objęto 63 tys. osób w 60 krajach. Raport stwierdza m.in., że łapówki są płacone przez ludzi ubogich za podstawowe usługi, a zjawisko to dotyczy tak samo krajów bogatych, jak i biednych. Ogólnie ponad połowa badanych na świecie (54 proc.) uważa, że korupcja będzie się nasilać, podczas gdy w roku 2003 sądziło tak tylko 43 procent.
Rejonem najbardziej dotkniętym łapownictwem jest Afryka, zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty obywateli z policją i systemem edukacyjnym. Jednocześnie Afrykańczycy najbardziej optymistycznie zapatrują się na skuteczność działań antykorupcyjnych.
Źródło: PAP, tvn24.pl