"Parlament trzeba rozwiązać". Twój Ruch składa wniosek
tvn24
Twój Ruch chciałby wcześniejszych wyborów parlamentarnychtvn24
Klub Twojego Ruchu złożył we wtorek projekt uchwały o skróceniu kadencji Sejmu. To pokłosie ujawnienia przez "Wprost" nagrań rozmów m.in. szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NBP Marka Belki.
O złożeniu projektu uchwały we wtorek poinformował poseł TR Michał Kabaciński.
- Wyborcy dali w tej kadencji mandat Platformie, Platforma się skompromitowała, musi odejść. Parlament trzeba rozwiązać i ma być wyłoniona nowa większość - oświadczył wcześniej na briefingu prasowym w Sejmie lider TR Janusz Palikot. Dodał, że nie wyobraża sobie, by PiS i inne partie parlamentarne nie poparły wniosku Twojego Ruchu.
"Kompromitujące nagrania"
W uzasadnieniu do wniosku czytamy m.in., że "kilka dni temu pojawiły się kompromitujące rząd Donalda Tuska nagrania m.in. jego ministrów, byłych liderów PO i osób pełniących ważne funkcje w państwie, jak chociażby szef NBP Marek Belka".
Zdaniem Twojego Ruchu z ujawnionych nagrań wynika, że "Polska jest traktowana jak prywatne przedsiębiorstwo, skala patologii na najwyższych szczeblach, układów koleżeńskich i załatwianiu prywatnych spraw z pominięciem przepisów prawa, a także seria nadużyć funkcji jest porażająca".
Zgodnie z konstytucją Sejm może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby posłów - czyli minimum 307 głosami. Projekt uchwały ws. skrócenia kadencji może złożyć: prezydium Sejmu, komisja sejmowa lub grupa 15 posłów. Skrócenie kadencji Sejmu oznacza jednoczesne skrócenie kadencji Senatu.
Taśmy "Wprost"
Tygodnik "Wprost" upublicznił nagrania, na których słychać, jak m.in. szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. Premier Donald Tusk oświadczył w poniedziałek, że nie widzi podstaw do dymisji Sienkiewicza. Z funkcji nie zamierza rezygnować prezes NBP.