Tureccy strażacy wraz ze wsparciem z Chorwacji, Hiszpanii, Ukrainy, Rosji, Azerbejdżanu i Iranu od ośmiu dni walczą z pożarami lasów na południowym wybrzeżu Turcji. Do akcji gaśniczej włączą się polscy strażacy i policjanci. Szef MSZ Zbigniew Rau wyraził gotowość udzielenia pomocy także Grecji, która również walczy z falą upałów i spowodowanych przez nie pożarów.
Jak przekazała Państwowa Straż Pożarna, strona turecka zwróciła się do Polski z prośbą o udzielenie wsparcia w walce z pożarami, z którymi ten kraj zmaga się od ponad tygodnia. PSP poinformowała, że obecnie trwają przygotowania grupy 14 osób - sześciu strażaków PSP i ośmiu policjantów, a także policyjnego Black Hawka i samochodu PSP, w tym zespołu wsparcia operacyjnego strażaków i policjantów, którzy pomogą w opanowaniu pożarów.
W czwartek wieczorem poinformowano, że jako pierwszy w piątek wyruszyć ma z pomocą transport kołowy. Samochód z Komendy Głównej PSP przewiezie do Turcji trzech ratowników Państwowej Straży Pożarnej - będzie to kierowca, dowódca grupy i ratownik śmigłowcowy – operator.
Przewieziony zostanie również zbiornik do gaszenia pożarów z powietrza, tzw. bambi bucket o pojemności 1,5 tys. litrów oraz większy taki zbiornik o pojemności 3 tys. litrów, a także zestaw naprawczy do zbiorników oraz zestaw naprawczy do śmigłowca na wypadek awarii. PSP informuje, że grupa ta wraz z wyposażeniem będzie stanowiła wsparcie logistyczno-operacyjne na miejscu działań.
Z kolei wylot śmigłowca zaplanowano na sobotę na godz. 4 rano z lotniska Warszawa Babice. "Na jego pokładzie znajdzie się ośmiu policjantów w tym czterech pilotów i czterech inżynierów mechaników oraz trzech ratowników PSP – ratowników wysokościowych, a także zbiornik typu bambi bucket o pojemności 1,5 tys. litrów. Planowany przylot do Turcji – Antalya nastąpi w sobotę ok. godz. 21 z uwagi na konieczność międzylądowań w celu zatankowania" - poinformowano.
Przyczyna pożarów w Turcji nieznana
Tureccy strażacy wraz ze wsparciem z Chorwacji, Hiszpanii, Ukrainy, Rosji, Azerbejdżanu i Iranu od ośmiu dni walczą z pożarami lasów na południowym wybrzeżu Turcji. Pomoc zadeklarowała także Grecja, z którą Turcja ma napięte stosunki dyplomatyczne. Dotychczas z powodu pożarów odnotowano osiem ofiar śmiertelnych, a ranne zostały setki osób.
Przyczyny pożarów nie są dokładnie znane. Ponieważ ogień pojawił się jednocześnie w kilku miejscach, władze tureckie uznały, że nie można wykluczyć, iż został zaprószony celowo. Winą za poprzednie pożary tureckie władze często obarczały kurdyjskich bojowników.
Rau wyraża gotowość udzielenia pomocy Grecji
Pożary szaleją również w Grecji. Greccy strażacy walczyli w czwartek, by opanować dwa duże pożary szalejące w pobliżu Olimpii na półwyspie Peloponez i na wyspie Eubea na Morzu Egejskim w sytuacji, gdy kraj zmaga się rekordową falą upałów. Ponad 170 strażaków, około 50 ciężarówek, sześć helikopterów i samolotów gaśniczych zostało rozmieszczonych w pobliżu starożytnego stanowiska archeologicznego, miejsca narodzin igrzysk olimpijskich - podaje AFP.
Podobna liczba strażaków walczyła również o opanowanie pożaru na wyspie Eubea, ok. 200 km na wschód od Aten. Na wyspie zniszczonych zostało co najmniej 150 domów, a ogień otoczył klasztor i kilkanaście wiosek. Dwie kolejne wioski zostały ewakuowane w czwartek rano - podała agencja ANA.
Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau w rozmowie z szefem dyplomacji Grecji Nikosem Dendiasem wyraził uznanie dla wszystkich walczących z pożarami w Grecji i wyraził gotowość udzielenia pomocy przez Polskę - poinformował resort spraw zagranicznych.
"Grecja, tak jak inne państwa południowej Europy, walczy z falą upałów i spowodowanych przez nie pożarów. W rozmowie ministrem spraw zagranicznych Grecji Nikosem Dendiasem, minister Zbigniew Rau wyraził uznanie dla działań wszystkich walczących z żywiołem. Potwierdził też gotowość udzielenia przez Polskę pomocy" - czytamy na Twitterze MSZ.
Źródło: PAP