Politycy opozycji o cenach na Orlenie. "Kaczyński wcisnął pilot, a na pilocie nazwisko Obajtek"

Tomasz Trela i Dariusz Joński
Trela o cenach paliw na Orlenie: Kaczyński wcisnął pilot, a na pilocie nazwisko Obajtek
Źródło: TVN24

Politycy PiS-u uspokajają, że paliwa nie zabraknie, po czym wiceminister z PiS-u jedzie na stację i tankuje do trzech zbiorników w bagażniku na zaś, bo taniej i może zabraknąć - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. Do sprawy odniósł się też poseł Lewicy Tomasz Trela, który uważa, że po wyborach "Polki i Polacy odczują tę głupią, nierozsądną, nieracjonalną politykę Prawa i Sprawiedliwości".

Po przedwyborczej obniżce cen paliw liczne zdjęcia dystrybutorów ze stacji Orlen, na których widoczna jest informacja o braku paliwa albo karteczka z napisem "awaria", obiegły w ostatnim czasie internet. W województwie zachodniopomorskim karetki miały problemy z tankowaniem na stacjach tej sieci. Orlen zapewnia, że paliwa nie brakuje, tylko miejscami nie nadąża z jego dostawą. Jednocześnie stacjom każe się informować o awarii, a nie o braku paliwa.

"Awarie dystrybutorów" na stacjach Orlenu. "Tu widać dramatyczną niekompetencję, ale i cyniczny spryt"
Źródło: Maciej Knapik/Fakty TVN

Joński: to jest hiperhipokryzja PiS-u

Sprawę komentował w poniedziałek na konferencji prasowej poseł KO Dariusz Joński. - PiS wpadł na ten sam pomysł co Viktor Orban. Orban przed wyborami na Węgrzech obniżył ceny paliw, ale tuż po zamknięciu lokali wyborczych te ceny po prostu poszybowały w górę i ludzie musieli zapłacić dużo, dużo więcej - powiedział. Jego zdaniem, "Kaczyński robi dokładnie to samo".

- Najciekawsze jest w tym wszystkim to, że politycy PiS-u uspokajają, że paliwa nie zabraknie, po czym wiceminister z PiS-u jedzie na stację i ładuje do trzech zbiorników w bagażniku na zaś, bo taniej i może zabraknąć - mówił poseł.

Ocenił, że "to jest hiperhipokryzja PiS-u". - Tylko to się może źle skończyć, bo to się za chwilę odbije na inflacji, na kieszeni, a może też zabraknąć paliwa - ostrzegał Joński.

Trela: Polki i Polacy odczują tę głupią, nierozsądną, nieracjonalną politykę

Do sprawy odniósł się we wtorek poseł Tomasz Trela, lider Lewicy w Łodzi, który uważa, że cała sprawa jest "niebezpieczna", bo za obniżkami cen paliwa stoi "wielka polityka i wielkie mamienie Polaków".

- W kampanii wyborczej Jarosław Kaczyński wcisnął pilot, a na pilocie nazwisko Obajtek: masz zrobić tak, żeby ludzie czuli się lepiej. Masz zrobić tak, żeby paliwo było tańsze. A dlaczego masz tak zrobić? Dlatego, że zarobiłeś tyle na Polkach i Polakach w zeszłym roku, kiedy mogłeś obniżać ceny paliwa, że dzisiaj cię na to stać. Tylko stać cię do 15 października - ocenił polityk.

Trela uważa, że Jarosław Kaczyński zdaje sobie sprawę, że po 15 października ceny paliwa będą "diametralnie szły do góry". - Nawet jeżeli Prawo i Sprawiedliwość przegra wybory, to wiemy, że 16 (października - red.) premierem będzie jeszcze Morawiecki, prezesem (Orlenu - red.) będzie Obajtek i wtedy Polki i Polacy odczują tę głupią, nierozsądną, nieracjonalną politykę Prawa i Sprawiedliwości - podkreślił poseł Lewicy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: