"Chytry", "wspaniały", "mistrzowski" – w taki sposób Janusz Palikot określił w programie "24 godziny" w TVN24 "numer popisowy" Przemysława Gosiewskiego. Zdaniem posła PO, Gosiewski – wiedząc, że "ma dużo na sumieniu ws. hazardu" – wysłał do komisji posłów Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna by… sparaliżować prace komisji śledczej.
- Chytry, wspaniały, mistrzowski numer popisowy Przemysława Gosiewskiego przejdzie do historii. Oddaję hołd – mówił Palikot.Wiceszef klubu PO argumentował, że "Wassermann i CBA stworzyli coś w rodzaju tarczy korupcyjnej osłaniającej działania Przemysława Gosiewskiego". – Gosiewski wiedząc o tym jako jedyny w PiS-ie wsadził ich (Wassermanna i Kempę - red.) do komisji, bo wiedział, że doprowadzi to do sparaliżowania prac – mówił Palikot.
- Za to mam pretensje do moich kolegów, że wyrzucili Kempę i Wassermanna przed pokazaniem tego całego procesu myślowego – mówił polityk. I powtórzył, że popełnili oni wizerunkowy błąd. Mówił to, wskazując na to, że są podejrzenia o manipulacje ze strony PO, a tymczasem – mówił polityk – mamy "drugą gigantyczną aferę Przemysława Gosiewskiego". – Jest to absolutnie nieprawdopodobnym odkryciem tej komisji – dodał Palikot.
Posłowie wykluczeni
Posłowie Kempa i Wassermann zostali, głosami PO, wykluczeni z komisji hazardowej bo - jak argumentowali politycy PO - politycy ci muszą zostać przesłuchani przed komisją jako świadkowie. Powód? W 2007 roku Kempa i Wassermann jako przedstawiciele rządu składali uwagi do projektu zmian w ustawie hazardowej.
Palikot mówił wcześniej w TVN24, że posłowie powinni wrócić do komisji, ale "pod warunkiem, że komisja zaczęłaby przesłuchanie od Przemysława Gosiewskiego oraz Jarosława Kaczyńskiego i wyjaśnienia roli pana Wassermanna i pani Kempy w sprawie zmian w ustawie o grach wzajemnych za kadencji PiS".
Wcześniej, Palikot na antenie TVN24 domagał się też aresztu dla Przemysława Gosiewskiego. Do takiego stwierdzenia pchnęła Palikota lektura raportu CBA z którego ma wynikać, że szef klubu PiS miał nadzorować prace nad ustawą wprowadzającą monopol na wideoloterię. Skorzystać miał na tym Totalizator Sportowy i firma GTech.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24