Armaty wprawdzie umilkły, ale końca wojny nie widać. O zbliżeniu ministra z prezydentem nie ma mowy. Co o kolejnym froncie wojny domowej sądzą politycy? "Nie ma żadnej świętości", "Pac wart Pałaca" i "Kaczyński jest napastliwy i kłamie" - m.in. takie opinie wygłaszali politycy w Magazynie 24 Godziny.
Według szefa PiS, to minister spraw zagranicznych miał donieść mediom na Lecha Kaczyńskiego "w zemście, bo to człowiek niesłychanie uczulony na własnym punkcie". CZYTAJ WIĘCEJ
Według Stefana Niesiołowskiego, zarzuty prezesa PiS są oszczerstwem. - Kaczyński powinien za to odpowiedzieć przed sądem - stwierdził w Magazynie 24 Godziny. Wicemarszałek również stwierdził, że wiarygodność Jarosława Kaczyńskiego "jest żadna", "jest napastliwy i kłamie".
Ujazdowski: Nie ma kultury
- Obie strony odpowiedzialne są za ten kryzys konstytucyjny - uważa Kazimierz Michał Ujazdowski. Według byłego członka PiS, obie strony konfliktu wykazują wewnętrzną niedojrzałość. - Od 2005 roku walka jest tak intensywna i bezwzględna, że nie ma żadnych granic - stwierdził Ujazdowski. - Nie ma żadnej świętości państwowej, wszystko jest rachunkiem politycznym. Ujazdowski ponadto stwierdził, że da się ominąć podział między PO i PiS, ale pod warunkiem, że przedstawiciele tych partii wykażą kulturę polityczną.
Tadeusz Iwiński z SLD skomentował krótko: "Pac wart pałaca, a pałac Paca". Według posła SLD, prezydent z premierem powinni grać "na jedną bramkę". Tymczasem traktują siebie jak wrogów.
Odwołać prezydenta?
Politycy odnieśli się również do słów Lecha Wałęsy, który w sobotę wezwał do wszczęcia procedury zmierzającej do usunięcia Lecha Kaczyńskiego z urzędu prezydenta. - Referendum, podpisy zbierać, na wymianę prezydenta i na uporządkowanie spraw. My nie mamy wyboru - stwierdził. Według Niesiołowskiego, prezydent jest zły i "nie jest z nim możliwe jakiekolwiek porozumienie". Na pytanie o ewentualny impeachment odpowiedział: - Jedyna droga do ustąpienia prezydenta, to droga zdrowotna.
- Kraj, w którym można swobodnie zapowiedzieć procedury impeachmentu, to chory kraj - kontrował Ujazdowski. - Trzeba minimalnej odpowiedzialności za słowo - dodał były polityk PiS.
- Gdybym ja do pana mówił trzy razy dziennie, żeby pan ustąpił z funkcji wicemarszałka Sejmu, to nie wiem, czy byłby pan zadowolony - zażartował Iwiński.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24