- Ostatnie serwery zainstalowaliśmy w sobotę przedwyborczą – powiedział na antenie TVN24 Maciej Cetler, wiceprezes firmy Nabino, która dostarczyła oprogramowanie do obsługi wyborów. - Zabrakło tego czasu na sprawdzenie wydruków dla sejmików - tłumaczył.
PKW zdecydowała, że w niedzielę komisje wyborcze będą korzystać z tego samego systemu, który w pierwszej turze wyborów samorządowych zawiódł. - W pierwszej turze system liczył prawidłowo, ale nie przedstawiał wyników w formie prostej do przeniesienia na protokoły. Dowiedzieliśmy się o tym w poniedziałek rano - mówił na antenie TVN24 wiceprezes Nabino Maciej Cetler. Jak dodał, ostatnie serwery zainstalowano w sobotę przedwyborczą. - Mówię to ze spokojem, dlatego, ze do instalacji serwerów i przenoszenia infrastruktury pomiędzy różnymi ośrodkami byliśmy przygotowani dużo wcześniej. Natomiast ostatnie serwery otrzymaliśmy kilka dni przez głosowaniem. Zabrakło tego czasu na sprawdzenie wydruków dla sejmików - wyjaśniał Cetler.
"Poprawiliśmy wydruki"
Wiceprezes firmy, która dostarczyła PKW system do podliczania wyników głosowania, stwierdził, że nigdy nie ma gwarancji, że urządzenia elektroniczne w pełni zadziałają. - My natomiast przeszliśmy wszystkie testy, posiadamy pozytywne opinie od większości komisarzy wyborczych - powiedział Cetler.
Stwierdził, że w pierwszej turze zawiodły tylko wydruki, ze zbieraniem i liczeniem głosów nie było problemów.
- Poprawiliśmy wydruki. (...) Wydaje się, że w drugiej turze wszystko będzie w porządku - powiedział Cetler.
Przyznał, że nie bez znaczenia dla funkcjonowania systemu do podliczania wyników głosowania będzie to, iż teraz głosowanie będzie znacznie łatwiejsze.
- Wybory do sejmików wojewódzkich są dużymi wyborami, zwierają dużo kandydatów i list wyborczych. Problem z wydrukami dotyczył sejmików, wszystko inne było w porządku - stwierdził wiceprezes firmy Nabino.
Dodał, że prawdopodobieństwo, iż w najbliższą niedzielę wszystko się uda tak, jak powinno, jest bardzo wysokie. - Dużo wyższe niż w pierwszej turze - zaznaczył Cetler.
Z systemem w II turze
W środę odbył się test wyborczego systemu informatycznego. We wszystkich 890 gminach, w których odbędzie się druga tura wyborów, wykryto - jak podała Państwowa Komisja Wyborcza - edycyjny, łatwy do skorygowania błąd w wydrukach protokołów.
PKW zdecydowała, że komisje obwodowe i gminne (lub miejskie) podczas sporządzania protokołów w drugiej turze wyborów będą korzystać z systemu informatycznego.
W wytycznych dla komisji zaznaczono jednak, że w przypadku problemów z systemem informatycznym komisje mają niezwłocznie przystąpić do "ręcznego" sporządzania protokołu. Podczas wyborów samorządowych 16 listopada system informatyczny nie zadziałał prawidłowo. Awaria systemu spowodowała, że wyniki wyborów zostały ogłoszone tydzień po nich. Na skutek problemów z liczeniem głosów do dymisji podało się ośmiu z dziewięciu sędziów PKW (z funkcji odejdą po drugiej turze wyborów). Jeden sędzia odszedł, bo skończył 70 lat - Kodeks wyborczy przewiduje wygaśnięcie mandatu po ukończeniu 70. roku życia.
Do dymisji podał się także szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki (z funkcji odejdzie po ogłoszeniu wyników II tury wyborów).
Autor: MAC/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24