Mamy potwierdzenie tego, że selekcja i zabijanie dzieci podejrzanych o wady genetyczne lub chorobę jest niezgodne z polską konstytucją – mówiła w czwartek inicjatorka projektu "Zatrzymaj Aborcję" Kaja Godek po orzeczeniu przez Trybunał Konstytucji niezgodności z konstytucją prawa do przerwania ciąży w przypadku ciężkiej wady płodu.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Wyrok zapadł w pełnym składzie. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.
Godek: dzisiaj Polska jest przykładem dla Europy
- Mamy potwierdzenie tego, że selekcja i zabijanie dzieci podejrzanych o wady genetyczne lub chorobę jest niezgodne z polską konstytucją - mówiła w czwartek inicjatorka projektu "Zatrzymaj Aborcję" Kaja Godek, która z grupą aktywistów zebrała się przed siedzibą TK.
Jej zdaniem orzeczeniem Trybunału "uznano prawo do życia, bo to prawo jest i wynika z prawa naturalnego, ale to prawo uznano w stosunku do dzieci, które do tej pory były uważane za gorsze".
- Dzisiaj Polska jest przykładem dla Europy, jest przykładem dla świata. Nie tkwimy w konieczności dziejowej, która by nakazywała marsz w lewo i stopniowe zwiększanie dostępności do mordowania ludzi. Nie tkwimy w takim determinizmie. Jest możliwa ochrona życia, jest możliwe regularne działania pro-life, które przynosi efekty - powiedziała.
- Trybunał Konstytucyjny na wniosek grupy posłów potwierdził te gwarancje ochrony życia, ale to się działo dzięki aktywności obywatelskiej – mówiła.
Wniosek wrócił do TK po trzech latach
Wniosek grupy posłów dotyczący tej kwestii po raz pierwszy trafił do Trybunału Konstytucyjnego już trzy lata temu. Ze względu na zakończenie kadencji parlamentu uległ on jednak dyskontynuacji. Po raz kolejny wniosek trafił do TK w 2019 roku - złożyła go grupa 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji.
We wniosku zaskarżono przepis, który stanowi, że aborcja jest dopuszczalna, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, a także przepis doprecyzowujący tę regulację. Mowa w nim o tym, że w takich przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24