Sztab Generalny Wojska Polskiego poinformował we wtorek, że trwają rozmowy ze stroną ukraińską na temat przekazania samolotów MiG-29. Decyzja jeszcze nie zapadła, a ewentualne przekazanie ma być podyktowane brakiem perspektywy ich dalszej modernizacji w Siłach Zbrojnych RP.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz pytany o tę kwestię na konferencji prasowej przed wylotem prezydenta Karola Nawrockiego na Łotwę odparł, że "prezydent nie jest informowany na bieżąco o tej ważnej sprawie", choć - jak dodał - "jako zwierzchnik Sił Zbrojnych w naturalny sposób powinien być tutaj konsultowany".
Zdaniem Przydacza, brak konsultacji z prezydentem w tej kwestii może też "świadczyć o złej woli i próbie po raz kolejny odcinania prezydenta od ważnych z perspektywy państwa polskiego informacji".
Kosiniak-Kamysz: wprowadzają prezydenta na minę
- To jest nieprawda. Podczas komitetu bezpieczeństwa omawiamy te sprawy - powiedział w "Kropce nad i" Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując słowa Przydacza.
Jak przypomniał wicepremier, podobnie było w sprawie rakiety, która uderzyła w dom w miejscowości Wyryki po wtargnięciu rosyjskich dronów do Polski.
- Jeszcze raz to potwierdziłem u generała (Macieja) Klisza. Przedstawiciel pana prezydenta 10 września, czyli kilka godzin po zdarzeniu, był na odprawie, na której te sprawy były omawiane. W obecności przedstawiciela pana prezydenta, a później była wielka afera, że nikt nie wiedział. Były listy, były tajne notatki przesłane do kancelarii - mówił.
- Wprowadzają na minę coraz bardziej pana prezydenta. Nie podoba mi się to. Myślę, że tam jakiś porządek musi zajść - mówił wicepremier.
- Myślę, że też pan prezydent (Andrzej) Duda, przekazując swoje obowiązki, opowiedział o swoich rozmowach ze stroną ukraińską - dodał szef MON.
- Wszystkie rzeczy ważne są omawiane na komitecie bezpieczeństwa. Ten temat był poruszany w kilku momentach - powiedział szef MON. Jak dodał, "to jest sprawa, która jest w toku, ona nie została sfinalizowana". - Ja jestem zawsze do dyspozycji, do rozmowy - zapewnił.
- Opowiadają mu głupoty. Inaczej się nie da nazwać tego - skomentował słowa Przydacza.
Autorka/Autor: Kuba Koprzywa
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Jarek Praszkiewicz