Operator wPolsce24 opluł współpracownika Trzaskowskiego. Będą zawiadomienia

operator
Trzaskowski: powtórzę za Andrzejem Dudą, też się zawsze uczę
Źródło: TVN24

"Absolutny skandal. Operator wPolsce24 opluł współpracownika Rafała Trzaskowskiego" - napisała Wioletta Paprocka, szefowa sztabu kandydata KO na prezydenta. Zapowiedziała, że do policji i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji trafią zawiadomienia w tej sprawie. Zastępca redaktora naczelnego wPolsce24 napisał, że operatorowi "puściły nerwy" po "uporczywym prowokowaniu", ale zaznaczył, że stacja "nie pochwala takiego zachowania".

Paprocka opublikowała w serwisie X nagranie, na którym widać, jak operator kamery telewizji wPolsce24 opluł współpracownika kandydata KO w wyborach prezydenckich. "Agresja, napastliwe zachowanie, podburzanie, niestosowanie się do zasad przyjmowanych przez wszystkie inne redakcje. To jest bojówka" - oceniła Paprocka.

W swoim wpisie podkreśliła, że sztab Trzaskowskiego nie będzie akceptował takiego zachowania. "To zagrożenie dla wszystkich stron w kampanii wyborczej. Składamy zawiadomienie do policji oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji" - poinformowała.

"Naszemu operatorowi puściły nerwy"

Do sprawy odniósł się zastępca redaktora naczelnego wPolsce24, w czasach rządów PiS pracownik propagandowej TVP, Marcin Tulicki. W oświadczeniu redakcji zamieszczonym na X napisał, że w czwartek "ludzie związani z Rafałem Trzaskowskim i jego sztabem zaatakowali pracowników wPolsce24".

"Od dłuższego czasu, podczas niemal wszystkich kampanijnych aktywności wiceszefa Platformy Obywatelskiej, dziennikarze i operatorzy wPolsce24 są dyskryminowani, blokowani, atakowani słownie, a także fizycznie" - napisał Tulicki.

"Dziś, po uporczywym prowokowaniu, co widać na nagraniach oraz co wynika z relacji świadków, naszemu operatorowi puściły nerwy. Takiego zachowania nie pochwalamy i nie akceptujemy" - napisał Tulicki, dodając że operator otrzymał upomnienie.

"Stoimy jednak nadal murem za wolnością słowa i nie zrezygnujemy z relacjonowania prezydenckiej kampanii wyborczej" - dodał.

Szefernaker: nie ma zgody na prowokacje

Sprawę skomentował również Paweł Szefernaker (PiS), szef sztabu wyborczego kandydata PiS Karola Nawrockiego. "Nie ma zgody na prowokacje, chamstwo i agresję w życiu publicznym. Bez względu na to kto, i jak prowokuje" - napisał w serwisie X.

Wydanie specjalne
Dowiedz się więcej:

Wydanie specjalne

Czytaj także: