Do groźnej sytuacji doszło w centrum Olsztyna. Audi poruszało się całą szerokością jezdni i odbijało się od krawężników. Kiedy policjanci zatrzymali 36-letniego kierowcę, okazało się, że jest pijany i nigdy nie miał prawa jazdy.
Policyjni wywiadowcy podczas patrolu zauważyli osobowe audi, z którego odpadł kołpak. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej, aby zwrócić kierowcy uwagę na zgubienie kołpaka.
Jechał wężykiem
Podczas próby zatrzymania pojazdu policjanci zauważyli coś więcej.
- Auto, za kierownicą którego siedział młody mężczyzna, poruszało się całą szerokością jezdni odbijając się od krawężników, co doprowadziło ostatecznie do uszkodzenia opon z prawej strony pojazdu – mówi aspirant Rafał Prokopczyk, oficer prasowy komendy miejskiej policji w Olsztynie.
Pijany i bez prawa jazdy
Policjanci zatrzymali podejrzany samochód do kontroli drogowej. Kiedy kierowca audi otworzył drzwi, poczuli wyraźną woń alkoholu.
- Okazało się, że za kierownicą siedział kompletnie pijany 36-latek. Kierowca nie negował faktu, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Wspomniał, że właśnie wraca z restauracji i nie krył się z tym, że podczas imprezy spożywał znaczne ilości alkoholu - opisuje sytuację Prokopczyk.
Mimo to mężczyzna odmówił badania alkomatem. Pobrano od niego krew do dalszych badań, aby ustalić, jakie stężenie alkoholu w organizmie miał podczas kierowania autem. Dodatkowo okazało się, że 36-latek nigdy nie posiadał prawa jazdy.
Samochód trafił na policyjny parking. Mężczyzna za jazdę po alkoholu odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Autor: nina/ks / Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: KMP Olsztyn