Olewnik ze łzami w oczach atakuje policję i polityków

Aktualizacja:
Olewnik ze łzami w oczach atakuje policję
Olewnik ze łzami w oczach atakuje policję
TVN24
Olewnik ze łzami w oczach atakuje policjęTVN24

Podczas przesłuchania przed komisją śledczą mającą wyjaśnić śmierć Krzysztofa Olewnika, jego siostra Danuta nie szczędziła słów krytyki wobec policji i polityków. - Co by było, gdybyby to waszego ukochanego syna porwano? Czy byście rozłożyli ręce i powiedzieli: a co ja mam zrobić? Czym się różni pana syn od mojego brata? Czym się różni? - pytała łamiącym się głosem.

"Policja nie dała wskazówek" (TVN24)
"Policja nie dała wskazówek" (TVN24)TVN24

Pierwsza część przesłuchana dotyczyła przekazania okupu 24 lipca 2003 roku. Danuta Olewnik na samym początku zaznaczyła, że jej zeznania zupełnie różnią się od tych policji. Zaznaczyła też, że nie może mówić o wszystkich szczegółach sprawy, ponieważ z niektórymi z nich zapoznała się podczas lektury tajnych akt w prokuraturze.

Kto informował porywaczy?

Według Danuty Olewnik, porywacze jej brata Krzysztofa wiedzieli o wszystkim, co się dzieje w ich domu, m.in. szczegóły ustaleń poczynionych przez rodzinę. Zeznając przed komisją przytoczyła wydarzenie, które ma potwierdzać tę tezę.

Pewnego dnia w domu była tylko rodzina, jeden pracownik detektywa Rutkowskiego oraz przyjaciel Krzysztofa, Jacek Krupiński z żoną (dziś ma zarzut w związku ze sprawą). Wtedy zadzwonili porywacze, odtwarzając nagrany głos Krzysztofa Olewnika z poleceniem, aby żona Krupińskiego i jeszcze jedna osoba pojechali w określone miejsce z okupem. - Zaproponowałam wtedy, że to ja się przebiorę za żonę Jacka i pojadę tam. Po kilkunastu minutach był kolejny telefon z komunikatem: "tylko żadnych przebierańców". Albo ktoś im mówił, albo mieliśmy podsłuch - opowiadała.

Krupiński a porwanie Olewnika (TVN24)
Krupiński a porwanie Olewnika (TVN24)TVN24

"Krupiński jest bezczelny"

Olewnik stwierdziła też, że Krupiński w jakiś sposób był zaangażowany w porwanie biznesmena. - Nie wierzę w to, ze Jacek nic nie wiedział. Może wiele osób nie podziela mojego zdania, ale wiem co jest w dokumentach, jakie są na niego dowody - powiedziała.

Kobieta nie jest zadowolona z tego, że Krupiński wyszedł z aresztu. – Bardzo nad tym boleje. Ostatnie wydarzenia, jakie miały miejsce w przeciągu miesiąca, które wiążą się z Jackiem Krupińskim przekonują mnie, że jest niesamowicie bezczelną osobą - z jego zachowaniem, pomysłami. To tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że Jacek wiedział o sprawie, nie wiem jaką rolę odegrał w uprowadzeniu – mówiła podczas przesłuchania. Krupiński wielokrotnie zapewniał, że jest niewinny.

"Policja nie założyła żadnego podsłuchu"

Olewnik opowiadała, że gdy porywacze żądali okupu, wsiadła razem z mężem do samochodu i jechała zgodnie z ich instrukcjami. Najpierw z Drobina do Płońska, potem do Łomianek i Warszawy, na trasę AK, gdzie miała wyrzucić torbę z okupem. Po drodze pomylili trasę.

- Policja jechała za nami. Nie mieli podsłuchu na telefonie porywaczy ani naszym. To mąż do nich dzwonił i przekazywał, co porywacze mówili nam. Gdy wyrzuciliśmy torbę z pieniędzmi przez okno, policja tego nie widziała. Potem nas podejrzewali, że przejęliśmy te pieniądze – opowiadała.

Policja jechała za nami. Nie mieli podsłuchu na telefonie porywaczy ani naszym. To mąż do nich dzwonił i przekazywał, co porywacze mówili nam. (...) Gdyby mieli podsłuch, wiedzieliby, że nie powinni tak jechać, jechaliby przed nami i mogliby zatrzymać sprawców. Danuta Olewnik przed komisją

- Gdyby mieli podsłuch, wiedzieliby, że nie powinni tak jechać (...) mogliby zatrzymać sprawców – oceniła.

"Nadzorował przekazanie okupu z domu"

Siostra Krzysztofa Olewnika widzi w działaniach policji wiele błędów. Wytknęła też, że policjant prowadzący sprawę, nie brał udziału w akcji przekazania okupu. - Potem się okazało, że komisarz Minda był w domu – mówiła. Skrytykowała też funkcjonariuszy, że nie pojechali nawet na miejsce wyrzucenia pieniędzy, by zabezpieczyć ślady.

"Żałuję, że uwierzyłam policji"

Ponadto Olewnik przyznała, że niepotrzebnie uwierzyła policji, która przekonywała, że anonim wskazujący na sprawców porwania jest fałszywym tropem.

Jak powiedziała, napisany odręcznie list trafił do firmy Włodzimierza Olewnika w styczniu lub lutym 2003 roku, gdy Krzysztof jeszcze żył. Nieujawniony do dziś autor listu pisał, że "dotarło do jego uszu", że Krzysztofowi Olewnikowi grozi niebezpieczeństwo, że jest przetrzymywany w pobliżu Nowego Dworu Maz., że może zginąć i że ze sprawą ma coś wspólnego Ireneusz P. "Bokser" i Robert Pazik.

- Natychmiast zawiadomiliśmy policję o tym liście i na własną rękę jeździliśmy po okolicach Nowego Dworu, po lasach, polach i wsiach. Policja powiedziała mi jednak, że ten anonim to bzdura, że Pazik i K. absolutnie nie mają z tym nic wspólnego, są cały czas podsłuchiwani. Do dziś mam do siebie żal, że im uwierzyłam, że przestaliśmy jeździć do Nowego Dworu. Może natrafilibyśmy na jakiś ślad – mówiła.

MSW nie zgodziło się na konfrontację

Siostra porwanego i zamordowanego biznesmena jest również niezadowolona, że nie doprowadzono do konfrontacji jej oraz policjantów biorących udział w akcji, czego chciała prokuratura. Konieczne było do tego odtajnienie niektórych danych. Nie pozwoliło na to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Jeden z ekspertów komisji Jerzy Stańczyk stwierdził, że konfrontacja komisji będzie możliwa, jednak w specjalnych warunkach, bez ujawnienia wizerunków i danych policjantów. Szef komisji Marek Biernacki (PO) zapewnił, że komisja będzie interweniować w sprawie.

Olewnik atakuje system sprawiedliwości

Danuta Olewnik przesłuchanie przed komisją śledczą mająca wyjaśnić śmierć jej brata zaczęła od ostrego ataku na polski system sprawiedliwości. O bezczynność oskarżała policjantów, prokuratorów, ministrów.

- Co się dzieje w państwie polskim, że ta sprawa toczy się od 9 lat? Sprawa nagłośniona, do wyjaśnienia której powołano komisję śledczą. Co w takim razie dzieje się z innymi sprawami? - dociekała we wygłaszanym na początku posiedzenia komisji oświadczeniu Danuta Olewnik. - Wiem, że w wielu przypadkach sprawy zaczęte nie zdążą się zakończyć przed śmiercią zainteresowanego - dodała. I atakowała dalej.

Danuta Olewnik pyta ministrów
Danuta Olewnik pyta ministrówTVN24

"Sami idealni"

- W naszej sprawie były same błędy, pomyłki, a i tak wszyscy zaangażowani byli idealni. Teraz już nie pamiętają, nie wiedzą, tłumaczą, że minęło zbyt dużo czasu - o wyjaśniających przez lata sprawę funkcjonariuszach mówiła Danuta Olewnik. - Jest tak, że każdy mówi: miał to zrobić mój poprzednik. Powinna być ciągłość odpowiedzialności, ciągłość sprawowanego urzędu - mówiła.

Pytanie do ministrów

Danuta Olewnik bardzo krytycznie ocenia nie tylko działanie policji, ale również polityków. - Jak to możliwe, że mój brat był przetrzymywany przez dwa lata tuż obok Warszawy, tuż obok stolicy Polski - obok Sejmu, Senatu, Ministerstwa Sprawiedliwości, obok MSWiA. On czekał na pomoc. Jak to możliwe, że ci wszyscy ministrowie, u których byliśmy, rozkładali ręce: „a co ja mogę zrobić?”, „a co państwo chcecie?” - opowiadała.

- A ja pytam: panie Kalisz, Brachmanski, pani Szymanek-Deresz, panie Sadowski, panie Piłat, panie Olejnik, panie Siemiątkowski, i wielu innych (byli prokuratorzy i ministrowie sprawiedliwości - red). A co by było, gdybyby to waszego ukochanego syna, ukochaną córkę porwano? Czy byście rozłożyli ręce i powiedzieli: a co ja mam zrobić? Czy byście nie zadzwonili do komendanta policji? Do wszystkich świętych, żeby go ratować? A czym się różni pana syn od mojego brata? Czym się różni? - łamiącym się głosem pytała siostra Krzysztofa Olewnika.

Śmierć Olewnika

Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 r. W lipcu 2003 r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom, którzy jednak nie uwolnili uprowadzonego. Miesiąc po odebraniu okupu przez porywaczy Krzysztof Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono w październiku 2006 r., zakopane przez sprawców zabójstwa w lesie w miejscowości Różan (Mazowieckie).

Miejsce ukrycia zwłok Krzysztofa Olewnika wskazał Sławomir Kościuk, który pomagał Robertowi Pazikowi w uduszeniu ofiary. Jak jednak ujawnili reporterzy TVN, Kościuk nie potrafił samodzielnie wskazać miejsca zakopania wzrok.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Tylko w tym tygodniu informowaliśmy Państwa o kilku groźnych wypadkach na przejazdach kolejowych. Co roku w takich wypadkach ginie kilkadziesiąt osób. Wielu wypadków dałoby się uniknąć, gdyby kierowcy zachowywali należytą ostrożność lub celowo nie naruszali przepisów.

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, stwierdził w sobotę, że nie wyobraża sobie wysłania polskiego wojska do Ukrainy. - Z chęcią wysłałbym do pomocy państwu ukraińskiemu polskich przedsiębiorców, którzy mogliby odbudowywać potencjał Ukrainy - dodał podczas wystąpienia w Świnoujściu.

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Źródło:
PAP

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie. Byłego więźnia obozu Auschwitz, historyka i dziennikarza, współtwórcę Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN żegnali podczas prywatnej uroczystości bliscy, przyjaciele oraz przedstawiciele władz państwowych. - Marian, choć niewielki posturą, był naprawdę twardy, odważny i przekonany o swojej misji. Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił Piotr Wiślicki, przyjaciel zmarłego i przewodniczący Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny.

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium