SLD chce, by w Sejmie odbyło się głosowanie nad powołaniem dwóch komisji śledczych. Dopiero potem można głosować samorozwiązanie Sejmu.
SLD zagłosuje za skróceniem kadencji Sejmu - zapowiedział lider SLD Wojciech Olejniczak. - Ale chcielibyśmy, aby to był trzeci punkt głosowań. Dwa pierwsze powinny dotyczyć powołania komisji w sprawie śmierci Barbary Blidy i akcji CBA - powiedział.
- Są przesłanki, by te komisje powstały. W sprawie śmierci Barbary Blidy pojawiły się nowe okoliczności - ocenił Olejniczak. Dodał, że jeżeli marszałek Sejmu nie będzie chciał wprowadzić tego do porządku obrad, będzie to świadczyło, że PiS chce coś ukryć. Zdaniem Olejniczaka, komisje śledcze powinny pracować już w trakcie kampanii wyborczej, aby "pokazać prawdziwe oblicze PiS". - Bo to jest ciemne oblicze, w którym jest wiele powiązań, układów i układzików. Nie tylko politycznych - dodał.
Zdaniem Olejniczaka, SLD będzie się również starało uzyskać od PO jasną deklarację, czy po wyborach będzie popierać powołanie komisji śledczych.
Lider SLD podkreślił, że SLD nie wycofuje swojego wniosku o samorozwiązanie Sejmu i nadal go popiera. Ale - jak zastrzegł - "nie można iść na skróty". - Będziemy dążyć do przedterminowych wyborów - podkreślił.
Olejniczak poinformował również, że SLD odrzuca proponowane przez LiS konstruktywne wotum nieufności. - Nie wchodzą w grę już dzisiaj żadne wnioski o konstruktywne wotum nieufności - podkreślił.
SLD nie wyobraża sobie również Janusza Kaczmarka jako kandydata na premiera. - Jedynie jako kandydata na świadka koronnego - dodał. To, jest miejsce dla niego, bo "on ten układ współtworzył, on ten układ autoryzował, on w tym układzie był".
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24