Zachodniopomorski Sanepid złożył do prokuratury doniesienie w sprawie smażalni ryb, pokazane w materiale "Czarno na białym" w TVN24. Reporterka programu przez kilka dni pracowała w lokalu nagrywając ukrytą kamerą m.in. mycie ryb zmywakiem czy podawanie klientom spleśniałych produktów.
Dziennikarka "Czarno na białym" Katarzyna Górniak postanowiła na własne oczy przekonać się, co podaje się klientom w nadmorskich smażalniach. Zatrudniła się w jednej z nich na kilka dni. Do pracy trafiła prosto "z ulicy".
W czasie kilku dni ujawniła, że w lokalu podaje się nieświeże, spleśniałe potrawy, ryby rozmrażane są w niehigienicznych warunkach i myte zmywakiem przed podaniem, a skwaśniałe surówki "uzdrawiane" są za pomocą dużej ilości sosu. Oglądający nagranie eksperci z Sanepidu uznali warunki panujące w smażalni za "skandaliczne".
Sprawa w prokuraturze
W czwartek inspektorzy sanitarni skierowali do prokuratury wniosek ws. smażalni. Jak powiedział Zachodniopomorski Insperktor Sanitarny dr Jerzy Jakubek, doniesienie dotyczy narażania życia i zdrowia klientów. Według niego, dowodem w sprawie prawdopodobnie będzie zarejestrowany przez TVN24 materiał.
Autor: jk//mat / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24