Ogórek chwali się zaproszeniem do Bundestagu. Posypały się złośliwości

Magdalena Ogórek od czasu ogłoszenia swojego startu w wyborach - w przeciwieństwie do rywali - nie udzieliła żadnego wywiadu.

Konsekwentnie milczy, gdy dziennikarze próbują zadawać jej pytania. Tymczasem na portalach społecznościowych jej kampania kwitnie.

W sobotę była w Madrycie na szczycie Partii Europejskich Socjalistów (PES) z udziałem socjalistycznych szefów rządów oraz szefów partii lewicowych z całej Europy.

Towarzyszył jej lider SLD Leszek Miller.

W Hiszpanii kandydatka SLD na prezydenta zaczęła od spotkania z wicekanclerzem Niemiec Sigmarem Gabrielem. "Bardzo dobra rozmowa o Ukrainie i Rosji" - napisała potem na Twitterze.

Z kolei o innym spotkaniu - z europejskim komisarzem ds. środowiska Karmenu Vellą napisała, że było "ciekawe".

Poinformowała też, że z premierem Francji Manuelem Valls'em rozmawiała o relacjach z Rosją, Państwie Islamskim oraz o Grecji. Pochwaliła się, że francuski polityk udzielił jej swojego poparcia.

"Bardzo mocne wsparcie" kandydatka SLD otrzymała także od szefowej frakcji kobiet PES Zity Gurma.

I wreszcie - jak oświadczyła Ogórek - jej pomysły przypadły do gustu Przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego Martinowi Schulzowi. Jakie pomysły? Tego już nie napisała.

Zarówno na Twitterze jak i Facebooku Magdalena Ogórek zamieściła zdjęcia z poszczególnych spotkań.

Na reakcje użytkowników Twittera nie trzeba było długo czekać. Najwięcej emocji wzbudził wpis ogórek o tym, że wicekanclerz Niemiec "po 30-minutowej rozmowie" zaprosił ją do Bundestagu.

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński napisał natomiast, że Magdaleny Ogórek nie oddamy tak łatwo.

Twitterową ofensywę kandydatki SLD na prezydenta skrytykował Andrzej Rozenek (Twój Ruch), który ocenił, że jest to "nowy wymiar infantylizmu":

Magdalena Ogórek odpowiedziała też w poniedziałek na Twitterze Magdalenie Środzie, która w Radiu Zet ostro skrytykowała kandydatkę SLD. Stwierdziła m.in, że jest "nikim w polityce". Oceniła, że wystawienie jej w wyborach przez SLD to kompromitacja.

Ogórek napisała, że nie chce rozmawiać o głosie pani Środy, a o jej inteligencji nic nie wie.

Z weekendowej wizyty w Madrycie był zadowolony szef sztabu wyborczego Ogórek Tomasz Kalita, który stwierdził, że kandydatka SLD "weszła do europejskiej pierwszej ligi"

- Każdy kandydat mógłby pomarzyć o takim wsparciu - mówił Kalita.

Autor: db/ja / Źródło: tvn24