- To nie są absolutnie jakieś obiecanki cacanki, to nie jest opowiadanie o zielonej wyspie. To są realne rozwiązania - przekonywał w "Faktach po Faktach" Andrzej Duda (PiS), mówiąc o nowym programie Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem Andrzeja Halickiego (PO), propozycje PiS to jedynie "populizm i socjalizm do kwadratu". - Chodzi o władzę dla prezesa - ocenił.
Andrzej Halicki (PO) mówił w "Faktach po Faktach", że Jarosław Kaczyński "w swoim stylu zasypał nas obietnicami, które nigdy nie mają realnego pokrycia". Jego zdaniem, to jedynie "populizm i socjalizm do kwadratu". Z kolei Andrzej Duda przekonywał, że program PiS jest bardzo dobry. - Trochę z rozbawieniem przyjmuję argumenty (Halickiego - red.), że to są obietnice bez pokrycia, bo mówi to przedstawiciel partii, która rządzi w Polsce od ponad sześciu lat i w zasadzie nie spełniła żadnych swoich obietnic od 2007 roku - powiedział.
Duda zaznaczył, że jest najbardziej dumny z tego, że program PiS - jak mówił - jest ukierunkowany na rodzinę. - Ja dam sobie rękę uciąć z całą pewnością za jedno, że rząd Prawa i Sprawiedliwości - jeżeli wyborcy nam zaufają i obejmiemy władzę - zrobi wszystko, żeby te obietnice zostały zrealizowane - powiedział. Jak zapewniał, to nie są "absolutnie jakieś obiecanki cacanki, to nie jest opowiadanie o zielonej wyspie". - To są realne rozwiązania. Oczywiście za nimi idą koszty - mówił.
Dodał, że program redagowały grupy ekspertów. - To nie jest program na rok, ani na cztery lata, to jest program do realizacji na dekadę. Polega na zdecydowanej zmianie podejścia do polskiej polityki, gospodarki, polskiego społeczeństwa - mówił.
"Wojna na prawicy"
Grzegorz Napieralski (SLD) mówił, że program PiS, to tak naprawdę problem Donalda Tuska. - Dziś Jarosław Kaczyński i całe Prawo i Sprawiedliwość zanegowało blisko siedem lat rządów Donalda Tuska i przekreśliło je, wskazało, że to są nieudolne rządy i Tusk musi się teraz do tego odnieść i powiedzieć, dlaczego ma inne zdanie - powiedział. Dodał, że to "wojna na prawicy" i musi być rozstrzygnięta między Kaczyńskim a Tuskiem. - Problem Tuska, PO i tych rządów polega na tym, że nie zmieniamy Polski pozytywnie - mówił Napieralski.
Skąd wziąć pieniądze?
Podczas sobotniej prezentacji programu PiS, Jarosław Kaczyński przekonywał, jak zdobyć bilion złotych na rozwój Polski i unowocześnienie polskiej gospodarki. O tej kwocie pierwszy raz mówił w grudniu na spotkaniu z mieszkańcami Pszczyny.
Duda w "Faktach po Faktach" podkreślił, że bardzo dużo pieniędzy wycieka z systemu finansów publicznych. - Wielu przedsiębiorców przetrzymuje dzisiaj ogromne sumy (na kontach-red.). Ta kwota przez ekspertów jest szacowana na ok. 200 miliardów złotych. Oni tych pieniędzy nie inwestują. Można odnieść jednoznaczne wrażenie, że oni się boją rządów Donalda Tuska, boją się wyciągnąć pieniądze, wolą je trzymać na czarną godzinę. Dla nich ten rząd od lat jest rządem nieobliczalnym - stwierdził Duda. Jak mówił, program PiS zakłada, że pieniędzmi przedsiębiorców będzie napędzana gospodarka, bo oni będą inwestowali, m.in. w innowacyjność. - I siłą rzeczy będą się tworzyły nowe miejsca pracy - przekonywał. Z kolei Andrzej Halicki stwierdził, że aby zrealizować program PiS niezbędny byłyby wzrost opodatkowania. Jak mówił, "jak się nie wie co się chce zrobić, no to trzeba zrobić rewolucję: likwidacja NFZ, likwidacja szkół". - Prawdę mówiąc chodzi o władzę, władzę dla prezesa. Są cztery filary: prezes, zdrowie, praca, rodzina - ironizował Halicki.
Program PiS
Zaprezentowany podczas sobotniego kongresu program PiS zakłada m.in., że Polska powinna wydawać na politykę prorodzinną ok. 4 proc. PKB.
PiS zobowiązuje się wprowadzić comiesięczny dodatek rodzinny w kwocie 500 zł na drugie i na kolejne dzieci do 18. roku życia. Chce też zwiększenia dostępu do świadczeń rodzinnych, zerowej stawki VAT na ubrania dziecięce, wydłużenia urlopów macierzyńskich i wychowawczych.
Poza tym proponuje przyjęcie „paktu dla wzrostu wynagrodzeń”, który zawrą strona społeczna, pracodawcy oraz rząd. Płaca minimalna nie mogłaby być mniejsza niż 50 proc. średniej płacy w gospodarce narodowej.
Partia obiecuje też ponad 1,2 mln nowych miejsc pracy dla młodych, co ma umożliwić Narodowy Program Zatrudnienia. Zakłada on m.in. obniżenie wysokości składek na ubezpieczenia społeczne w gminach szczególnie dotkniętych bezrobociem; preferencje podatkowe dla osób zatrudniających absolwentów szkół.
Autor: db//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24