Tragiczny finał akcji poszukiwawczej 19-letniego żeglarza z Radomia, który z łódki wskoczył do jeziora Tałty, by się ochłodzić. Straż odnalazła w poniedziałek jego ciało.
Nurkowie odnaleźli ciało na głębokości 16 metrów i około 250 metrów od brzegu - informuje Bernadetta Ćwiklińska-Rydel z warmińsko-mazurskiej policji. 19-latek, który wprost z żaglówki wskoczył do jeziora popływać był mieszkańcem Radomia. Na miejscu zdarzenia pracują policjanci i badający okoliczności sprawy prokurator.
Żeglarza szukali najpierw członkowie załogi. Potem do akcji przyłączyły się WOPR, policja i straż pożarna. Niedzielne poszukiwania zakończyły się fiaskiem. Wzniowiono je w poniedziałek.
Tragedie na Warmii i Mazurach
W tym sezonie w warmińsko-mazurskim utonęły już 32 osoby. W sierpniu ubiegłego roku na mazurskich jeziorach w wyniku białego szkwału zginęło 12 osób. Nagły huraganowy wiatr wywrócił wtedy kilkadziesiąt jachtów. Czytaj więcej o akcji ratunkowej
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24